Kilkudniowa przerwa w dzienniku.
Piątek: czysta micha 1800 kcal
Sobota: czysta micha nieliczona
Niedziela: nie do końca czysta micha (kawałek tortu) - może dodam, że był ku temu ważny powód a mianowicie spotkanie moich rodziców i moich przyszłych teściów
Poniedziałek: czysta micha ale ok. 2200 kcal
+ napuszenie/zatrzymanie wody
Ostatnio często chodzę głodna. Poza tym może to się wyda głupie, ale boję się żeby nie mieć problemów z @, która tak niedawno wróciła i zastanawiam się czy może odchudzania nie zostawić na później, jak już mi się trochę wyreguluje organizm, a teraz skupić się na czystej misce i nauczyć dobrych nawyków. Co na ten temat sądzicie, drogie Ladies?
Wczorajszy trening
Przysiad 12* 10kg, 12*15kg (+
waga sztangi, ciężka jak cholera)
wyciskanie skos (sama sztanga, waga j.w.) 12, 12
wiosłowanie 12*17,5kg; 12*17,5kg
nogi na maszynie siedząc 12*30kg, 12*30kg
wzniosy z opadu 12, 12
plank 90s, 75s
Rozpiski z piątku i z dzisiaj poniżej.
Jutro wracam do 1800kcal i mojego rozkładu.
Zmieniony przez - glodzilla w dniu 2014-11-24 21:47:40