Szacuny
2
Napisanych postów
147
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1305
Eloszka. Wszystko w diecie dobrze mi wychodzi tylko ze zrobieniem obiadu mam problem. Gotuję sobie ryż - to ok. Ale z warzyw mam mrożonkę Brokuł bodajże z Hortexu. To będzie to zdrowe jak to usmażę?
Gdy usmażę pierś z kurczaka na małej ilości oleju lub kostkę filetu z mintaja to będzie ten posiłek nadawał do redukcji?
Szacuny
8
Napisanych postów
680
Wiek
43 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
10203
z doświadczenia mówiąc - nie widzę problemu i w kotlecie smażonym na kujawskim czasem podczas redukcji - jeśli cały czas więcej kalorii spalasz, niż przyjmujesz to będziesz spalać tłuszcz.
Szacuny
8
Napisanych postów
680
Wiek
43 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
10203
w.g. ogólnie przyjętych kanonów kulturystyki i fitness - nie możesz zjeść przyjęło się, że je się sucho, z zielonymi warzywami i zapija olejem. I to jest szczerze powiedziawszy sprawdzone i działa - ja osobiście dużo experymentowałem, i okazywało się że zejdzona ryba w panierce w piątek, czy schabowy smażony w sobote i niedziele, nie miał wpływu na to że przestawałem chudnąć. Widocznie cały czas pozostawałem na tzw. "minusie" - oczywiście, jeżeli zauważyłbym spowolnienie/zatrzymanie tempa spalania tłuszczczu, w pierwszym rzędzie te rzeczy bym eliminował ale nie było takiej potrzeby. Na redukcji raczej obawiać należy się cukrów, niż mięcha i oleju oraz smażenia - chyba, że się o zawodach myśli... to już trzeba się "katować" ;)
wyrażam jedynie swoje osobiste zdanie - co sprawdza się u mnie, może nie sprawdzić się u Ciebie.
Szacuny
8
Napisanych postów
680
Wiek
43 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
10203
możesz nie jeść wiórów w dni, gdy spożywasz mniej węglowodanów - ja na redukcji miałem taki etap, że w nietreningowe węglowodany spożywałem tylko na śniadanie a przez resztę dnia warzywa+mięso, i w tych posiłkach właśnie wrzucony czasem przysłowiowy schabosczak nie wyrządzał mi żadnej krzywdy.
Zrób sobie experyment - zważ się, zmierz w pasie/biodrach, trzymaj idealną dietę np. na piersiach+oliwa+warzywa przez tydzień, zanotuj wyniki. Potem wrzuć sobie czasem tego "nie wióra" i zobacz jaka jest różnica. Sądzę, że nie będzie żadnej, a jeśli będzie to może wtedy zmotywuje Cię do powrotu do
"wiórów" jak Ty to nazywasz hehe.