REDUKCJA Z GŁOWĄ - ROZŁOŻONA W CZASIE.

upss chyba coś poszło nie tak ;)
teraz musi być okej :)

Piątkowy wypad z kumplami i "małe" odstępstwo od diety jakieś 600g pieczonego mięcha bez kości i skóry, dla porównania w oddali 1L kufel piwa. Całość warzyła jakieś 1,2kg ;).
Ja niemogłem się powstrzymać.

Pozdro dla wytrwałych.

w sumie to żadne wyzwanie. xD
Dziś na fanpage na FB wklejałem fajny obrazek opisujący świetnie takie sytuacje - jeden zły posiłek nie uczyni Cię grubym, tak samo jeden dobry szczupłym.

Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2013-02-24 23:26:23

no bez tej smacznej (ale tłustej jak cholera) skóry dałem rade, ale w innym wypadku bym poległ ;).
Jak ktoś z Warszawy lub przejazdem polecam u Szwejka :) dobry browar i genialne jedzonko!

Tak tak, byłem widziałem. Dlatego ośmieliłem się wrzucić ta fote ;). Idealnie pasuje do tego obrazka.



Zmieniony przez - koxiq87 w dniu 2013-02-24 23:33:53

ja w Trójmieście mam swojego faworyta - bar mleczny Kmar i podwójny gulasz wieprzowy z pojedynczą kaszą, za 21 zł jedzenia dobry kilogram, smak jak u babci.

brzmi nieźle, jakość/cenna. Dzięki podobnym barom przeżyłem chyba rok na takim jedzeniu. Dobry bar mleczy w pobliżu to podstawa :)

dziś miałem okazje zjeść stek z rekina (żarłacza błękitnego) takie urozmaicenie :D .Widziałem Koniu gdzieś przypadkiem że Ty też KIEDYŚ to wcinałeś , bądź coś podobnego.

Jak wrażenia ? I w jaki sposób to przyrządzałeś ?

Ja go upiekłem w piekarniku z cytryna i przyprawami smak dość ciekawy ale dość intensywnie pachnie oceanem :). Może ja coś źle zrobiłem ;p

Zmieniony przez - koxiq87 w dniu 2013-02-25 15:31:01

podobnie robiłem, jeszcze z masłem orzechowym.

Ale to samo miałeś z zapachem ? wiadomo stek był mrożony.
Hmm ryba z masłem orzechowym tego jeszcze nie próbowałem ;)

nie pamiętam, dawno to było.

ok, ja znajdę jakiś sposób na ten zapach kutra rybackiego :)