Mam już 28 lat (wiem, że dużo, ale lepiej teraz niż wcale), 175 cm wzrostu i około 70 kg wagi (praktycznie od 10 lat bez zmian). Mam ambitny plan "wzięcia się za siebie", chciałbym troszkę przytyć i nie wyglądać jak worek kości. Niestety z powodu pracy jest to bardzo trudne. Pracuję fizycznie (może dzięki temu jestem dość sprawny gdyż w czasie pracy czasem dziennie wykonuje ponad 500 przysiadów lub czegoś w tym stylu i wielokrotnie muszę przenosić jakieś ciężary jeżeli nie da się tego zrobić maszynowo), z racji pracy mam też utrudnioną możliwość stosowania odpowiednich diet gdyż jem 3 posiłki dziennie (na więcej nie mam albo czasu albo chęci), możliwości treningowe też są ograniczone z powodu pracy w delegacji i ciągłego tułania się po różnych hotelach.
Rozumiem, że jest to trudne a może raczej niewykonalne żeby w takiej sytuacji (praca zamiast treningu lub skromny trening wieczorami oraz brak zbilansowanej diety) osiągnąć choć skromne rezultaty, ale postanowiłem zapytać :
Czy w takiej sytuacji jak moja można jakoś oprócz stałych posiłków o wyznaczonych porach dokupować jakieś batoniki lub inne wspomagacze, wykonywać w miarę możliwości ćwiczenia ogólnorozwojowe itp. żeby przyniosło to jakiekolwiek rezultaty ?
ps. pieniążki to nie problem - jedyny problem to praca (której raczej na razie zmienić nie mogę).
Z góry dziękuję za jakąś podpowiedź i przepraszam jeżeli głupimi pytaniami kogoś rozśmieszyłem, pozdrawiam.