Witam mam przykurcz w tylnej czesci uda az do lydki nie wiem jak ten miesiec czy cala ta czesc sie nazywa.
przy polozeniu nogi na czyms pod katen 90stopni juz czuje ciagniecie w miesniu.
Rozciagam to tak.
Klade sie na plecach kolano przyciagam do brzucha i prostuje noge co jest niesamowicie trudne i musze sie tak rozciagac na zmiane jedna noga i druga i po kilku minutach takiego rozciaganie jest juz ok i bez problemu prostuje noge z tym za kilka godzin lub na nastepny dzien jest to samo.
drugim sposbem na rozciagniecie tego jest siedzenie w rozkroku i przyciaganie tulowia do kolana (nogi) i podczas tego rowniez czuje straszne ciagniecie w tylnej czesci uda az do lydki ciezko mi jest do konca wyprostowac noge lecz po jakims czasie jak juz prezzwycieze ten przykurcz to mija lecz w neidlugim czasie wraca.
Czy zwyklym rozicaganiem jakimkolwiek da sie to zlikwidowac ?
Bez pomocy fizjoterapeuty ?
Pozdrawiam
przy polozeniu nogi na czyms pod katen 90stopni juz czuje ciagniecie w miesniu.
Rozciagam to tak.
Klade sie na plecach kolano przyciagam do brzucha i prostuje noge co jest niesamowicie trudne i musze sie tak rozciagac na zmiane jedna noga i druga i po kilku minutach takiego rozciaganie jest juz ok i bez problemu prostuje noge z tym za kilka godzin lub na nastepny dzien jest to samo.
drugim sposbem na rozciagniecie tego jest siedzenie w rozkroku i przyciaganie tulowia do kolana (nogi) i podczas tego rowniez czuje straszne ciagniecie w tylnej czesci uda az do lydki ciezko mi jest do konca wyprostowac noge lecz po jakims czasie jak juz prezzwycieze ten przykurcz to mija lecz w neidlugim czasie wraca.
Czy zwyklym rozicaganiem jakimkolwiek da sie to zlikwidowac ?
Bez pomocy fizjoterapeuty ?
Pozdrawiam
2