Przemyślana redukcja aktywnej kobietki

tak tylko cały czasz rzeźbisz te same powtórzenia na tym samym cięzarze, wiesz trening siłowy to walaka o więcej powtórzeń (z tym,że w zakresie powiedzmy do 15 powtórzeń) i większy cięzar
A po co po treningu siłowym wiosłujesz na ergometrze jeszcze? to w ramach treningu wioślarskiego? Masz tego wystarczająco moim zdaniem
Jak cel jest wiosłowania sztangą ? pytam o teorię jaka trener wam mówi

Wiosłowanie sztangą robimy na mięśnie prostownika grzbietu i mięśnie przedramienia - przynajmniej ja tak to zrozumiałam i dynamikę ostatniego etapu przy dociaganiu sztangi. My robimy tak, że leżymy na płasko na ławeczce (całe ciało z nogami) i na wysokości barków mamy tą sztangę; w momencie uchwycenia jej i dociągania do klatki najbardziej skupiamy się na ostatnich 20 centymetrach przed dotknięciem sztangą ławki, żeby było to dynamiczne, później jest powrót sztangą do podłogi. Takie powiedzmy odwzorowanie chwytu wody piórem wiosła na wodzie

Ergo zrobiłam raczej tak żeby kawałek przejechać, ale sensu faktycznie to chyba nie miało, bo i siły nie było.

Minął mi kolejny zalatany dzień. Wszystko poszło w miarę zgodnie z planem

Zrobiłam dziś super mega pastę z makreli. Nie zawsze lubię jej smak. Użyłam tylko serka naturalnego Bieluch lekki i 178g makreli, zarzuciłam pieprz czarny, trochę soli, paprykę słodką i rzeżuchę (którą udało mi się ostatnio wyhodować).
Na 100 g = 157,3 kcal, B=15,4 g, T=9,7 g, W=2,1 g


Na przystani wioślarskiej szlifowaliśmy i lakierowaliśmy łódkę przed sezonem. Na dzisiejszy trening poszły interwały.

TRENING _ ergometr:
Dwie serie, 7-8 minut przerwy pomiędzy
_rozgrzewka_
# 2 minuty_tempo 30/ 1 minuta przerwy/ 1,5 min_32/ 1 min przerwy/ 1 min_32 // dystans 1210m
_przerwa_
# 2 minuty_tempo 30/ 1 minuta przerwy/ 1,5 min_32/ 1 min przerwy/ 1 min_32 i ostatnie 20 sekund na max'a // dystans 1360m
_Rozciąganie_

A jutro trening wersja B Po wersji A mam wciąż mega zakwasy, chyba głównie po wykrokach, ale to takie super uczucie








Zmieniony przez - Magdita w dniu 2015-03-20 00:23:59

Dzisiaj było zaćmienie częściowe słońca. Nie mogłam tego przegapić
Wzięłam rolki i poszłam pojeździć a w międzyczasie oglądałam zaćmienie, bo przecież non stop obserwować słonce to nudno się robi.
Miałam wolny piątek więc było więcej czasu dla siebie, odwiedziłam nawet kosmetyczkę co by ogarnęła moje brwi

Jedzenie idzie dobrze, choć nie wiem czy dobrze komponuje posiłki jeśli chodzi o rozkład makro procentowo w poszczególnych posiłkach.
Twórczość posiłków póki co mnie nie zawodzi, czasem z braku czasu trzeba zrobić coś prostego, ale wciąż jest to robione własnoręcznie

Dzisiejszy trening był o 1740
Zapomniałam dodać spis treningów, podałam tylko link, a to mało przejrzyste - zatem:

Trening A wszystkie ćwiczenia 3 x 15
1. przysiad przedni z push press 3x 10 60sek przerwy
2a. Przysiad z kettlebell z pogłębieniem
2b. wiosłowanie sztangą na ławce poziomej
3a. wypady w przód
3b. pompki
4a. plank 3x 60sek
4b. woodchoper

Trening B wszystkie ćwiczenia 3x15
1. Martwy ciąg Sumo
2a. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej
2b. ściąganie drążka górnego do klatki
3a. wznosy z opadu
3b. snatch jedna ręka
4a. brzuszki 3x 25
4b. odwrotne brzuszki 3x 25
4c. "brzuszki" leząc na boku z nogami zgiętymi

W końcu wiosna, a wraz z nią moje pierwsze zejście na łódkę w tym sezonie.
Poszłam na debla podwójnego z trenerem. Trochę było przyswajania techniki, bo przecież zawodową wioślarką to ja nie jestem
Później trochę wiosłowania, czysta radość, choć były momenty zwątpienia.

Po treningu był grill, przygotowałam sobie schab i filet z kurczaka. Także bez większych odstępstw
Skusiłam się i na kawałek kiełby, nie wiem jak, ale wszystko zmieściłam w małym odstępie czasu

Okej, poniżej wklejam miske z dzisiaj. Rano owsianka, później grill, przekąska, zupę ugotowałam z brokułów i cebuli, a na kolację omlet na słodko.
Czas spać!

Hej!
Dzień pomiarów właśnie nastał.
Wrzucam co udało się wykonać. Jest motywacja na dalsze działanie i to jaka










Zmieniony przez - Magdita w dniu 2015-03-22 09:19:52

Dziś ruszyłam się na troszkę na rolki, było ciepło i słonecznie więc mnie skusiło
Dorzucam zrzut z miski.
Dziś na obiad zjadłam farafele, a'la kulki mięsne, tylko bez mięsa a z ciecierzycą, robiłam je pierwszy raz, trochę wyszły za suche, ale i tak smaczne.

Dziś dzień orzechowy troszkę wyszedł
Trening bardzo pozytywnie, moja siła wzrasta. Już nie miałam takiej zadyszki przy wykrokach, jak ostatnio.
Trening A poszedł wspaniale

24 marca chyba zapisze się u mnie jako jeden z gorszych dni. Pełno stresu...
Miska chaotyczna jak cały dzisiejszy dzień, trudno, zdarza się. Jutro będzie w porządku.
Zrzut z miski i treningu. Dziś o 1730 schodziliśmy na wodę, na 2000 była siłownia, a dokładniej interwały na ergo. Poszło całkiem przyzwoicie









Zmieniony przez - Magdita w dniu 2015-03-24 23:47:28

Hej dziewczyny!
Wrzucam miskę i trening z wczoraj.
Trochę podupadam w silnej woli, nie jest źle, może przesadzam.
Wczoraj z chęcią pochłonęłam chałwę i ten jogurt na słodko, a już trzymałam w ręku maślankę, yh.
Chyba jednak każdej z nas zdarzają się lekkie odstępstwa od rygoru?
No ale w dalszym ciągu będę trzymać zdrowe jedzonko, a słodkie muszę wybijać z głowy i tak w kółko
Odstawić alko nie było problemu, ale to słodkie... .

Poniżej miska i trening. Prócz treningu na wodzie nie zrobiłam nic więcej.