Tylko proszę się nie śmiać
. Od jakiegoś czasu mam nieprzyjemny problem otóż: ubieram się rano i zwykle po kilku godzinach odczuwam, że strasznie poci mi się odbyt :/. Zaznaczam, że nie jest to kał tylko jakiś dziwny śluz(może pot?). Majtki zwykle są wilgotne, ale na szczęście na spodniach nie widać żadnych plam, niestety czuć mokro
. Nie mam pojęcia co to może być... Nie ma upałów więc raczej odbhyt mi się nie poci z temperatury. Otyły też nie jestem żeby się na każdym kroku pocić. Co to może być?

