Jestem tutaj nowy więc za błędy przepraszam.
Moje "dane"
Wiek: 14lat
Wzrost: 173cm (tak było przy bilansie w listopadzie, to samo z wagą)
Waga: 55kg
Obwód bicka: 28,5-29
Obwód klatki: +/- 80cm
Sprzęt: talerz 15-20kg (xD)
Dieta: brak
Cel: masa mięśniową do góry
Staż:brak
Inne sporty: teraz nic, ale potrafiłem cały rok na rowerze (nawet w zimę do szkoły jeździłem na nim)
Wyniki: 60 damskich pompek 2sek opuszczanie, 1 na dole, 2 podnoszenie. W 3 seriach.
Wiem że na siłownię za wcześnie i na tzw. "żelazny sport" czytałem dużo postów, ale nie wszystkie moje sprawy zostały rozwiązane.
Jako że miałem zastój w ćwiczeniach (29% frekwencji z wf-u) to postanowiłem przed zieloną szkołą trochę nabrać masy. Zaczęło się od klatki.. jestem chudy i w lustrze widać mi żebra. Pompki to jest to. Najpierw tzw. damskie (śmieszne, ale normalnie tylko 1 zwykłą robiłem). Zapomniałem wspomnieć że ćwiczę od soboty. Jakieś dipy/dipsy na krześle itp. ogólnie wszystko oprócz pompek było brane z apki na wyrobienie bicka. Co mnie zdziwiło potrafiłem spalić około 800Kcal przy tych ćwiczeniach (nie licząc pompek). Po 2dniach znalazłem stare żelazne talerze (jeden z rączką z liny owiniętej izolacją) mają one około 15-20kg. Więc dodałem 2 ćwiczenia. Jedno polega na położeniu się na plecach, złapaniu talerza i podnoszeniu 20 powtórzeń w serii... Drugie to zwykłe na bicka 3 powtórzenia podnoszenia jak hantle . Nie dość że czuje się lepiej (samopoczucie więcej energii) to mogę zrobić parę zwykłych pompek. Co zabawne miałem obwisłe barki tzn. złą postawę. Już po 2 dniach barki się uniosły samoistnie i nie muszę się prostować... Może wydaje wam się to głupie i naprawdę śmieszne, ale wydaje mi się że widzę już malutkie efekty na klacie. Pomyślałem że skoro robię sobie już małą siłownie w domu, to może brzuch sobie wyrzeźbie, mam płaski ale chciałbym chociaż zarysy mięśni. Więc postanowiłem "pobawić się" w A6W.
Słyszałem że na 1kg masy ciała wychodzi około 1,5g białka. Myślicie że z tych ćwiczeń coś wyjdzie w miesiąc ? (Oczywiście będę ćwiczyć dalej, lecz chciałbym jakieś efekty do zielonej szkoły, podobno A6W robi brzuch w 3tyg.) Od pracy fizycznej nie uciekam... Jakiś worek betonu czy pomoc przy budowie/rozbiórce mi nie straszna, pomagam tak tacie i sobie dorabiam do kieszonkowego. Kontynuując, mam parę pytań.
1. Jak się odżywiać. Więcej białka rano czy przed treningiem ?
2. Ile kcal mam jeść ? (Reszta dnia to pc i spacery)
3. Jakieś porady dla mnie ?
4. Jakieś ćwiczenia dla mnie ?
5. Czy białko w proszku mi zaszkodzi ?
6. Jak przybrać na wadze ? (Bo te nie całe 55kg to chyba lekka niedo waga)
Zapomniałem dodać że próbuje podciągania (myślę że 1-2 razy w tygodniu wystarczy.)
Sorry że tak się rozpisałem, ale jak widziałem te posty młodych osób to postanowiłem napisać raz a konkretnie. Z góry mówię że na bicku mi nie zależy bo czytałem posty że mają po 16lat i nawet 1cm mniej w bicku.