Wzrost: 188cm
% tkanki tłuszczowej: ok. 30%
Siema,
Prośba ode mnie o sprawdzenie jadłospisu z uwzględnieniem tego, że ma być to IF. Wpisuję wszystko co zamierzam spożywać jako posiłek. Chcę dodatkowo pić około 4 litrów wody dziennie. Z owoców chwilowo nie chcę rezygnować. Jestem świadomy, że na redukcję nie jest to najlepszy pomysł, ale chciałbym bardzo chwilowo każdego dnia zachować naturalną dawkę witamin a dodatkowo to posiłek po którym dobrze się czuję (przynajmniej jako placebo działa ;). Wiem też, że robię za dużą dziurę kaloryczną względem tego co wskazuje moje BMR, ale nie chcę jeść na siłę i nie czuję też w ogóle głodu w takiej diecie (jakby to się zmieniło to dodam pewnie kolejny posiłek jak w nr 4) Tutaj od razu pytanie: czy zmiejszenie zapotrzebowanie kalorycznego o 1k może mieć jakieś reperkusje zdrowotne lub w samopoczuciu?.
Suplementacja:
Olimp witaminy z anty-ox (do posiłku IV) oraz omega 3 gold (posiłek V). Mam jeszcze stare dwie butelki: Clen Burexin Treca i jakiś dodatek zielony do niego (tej samej wielkości i firmy, nie pamiętam nazwy, jakieś wyciągu z herbaty, l-carnityna itp. Chciałem zrezygnować i komuś dać, ale akurat mam dawkę na miesiąc, pytanie czy warto wziąć? (nie chce na siłę brać proszków, a obecnie nie do końca wierzę w tego rodzaju specyfiki). Ogólnie mogę coś jeszcze dokupić (myślałem o kreatynie), ale nie chcę kasy na siłę wydawać i wolę za to wziąć więcej czasu u trenera na siłowni czy Konia (tak wiem, lizanie dupy, ale w sumie thats true ;).
OK, przechodząc do samego planu. Starałem się nie wychodzić bardzo w nim powyżej 100g węgli, a także zrobić go po ludzku, bez liczenia każdej kcal i idealnego balansowania w/t/b.
Poniedziałek-sobota (1600kcal)
I posiłek woda z cytryną lub zielonym proszkiem (tzw. greens, sproszkowane warzywa)
(15 minut później)
II posiłek owoce z niską ilością węgli (maksymalnie 30g węgli w posiłku)
(45-60 minut później)
III posiłek Białko serwatkowe
(1h później)
IV posiek
a) mleko (500ml), płatki pełnoziarniste (30-40g), jagody goji (25g)
b) orzechy (70-90g)
c) jajecznica (5 małych jaj, masło lub oliwa, warzywo)
d) zupa kokosowa z kurczakiem i warzywami
e) serek wiejski (400g) lub biały twaróg z warzywem
(3h później)
V posiłek
a) łosoś (200g) + warzywa (400-500g)
b) stek lub filet z kurczaka (200-350g) z warzywami (min. 300g)
Jeżeli w którymś połączeniu posiłków wyszedłbym za bardzo z węglami powyżej setki to w ten dzień rezygnuję z owoców.
Niedziela (2400kcal)
Posiłek I-V (ewentualnie jakiś zamiennik, gdybym jadł na mieści) + posiłek z większą ilością węgli typu makaron.
Tutaj mam kolejne pytanie: czy w dzień w którym chcę dać sobie więcej węgli (aby nie uczyć organizmu, że teraz już ich nie jem i może zwolnić metabolizm - chyba, że źle myślę i wyeliminować większą ilość węgli w niedziele na standardowy dzień) powinienem też zrezygnować z IFa, czyli zjeść np. przez okres 8-12h?
Plan miałby mi służyć przez około miesiąc, chciałbym później iść na siłownię i zmienić pod to jadłospis. Moją główną ideą tego planu jest zebranie doświadczenia o tym, jak funkcjonuję po IFie, jakie mam wyniki, czy mi on odpowiada itd. dlatego rezygnacja z niego na rzecz 6 posiłków co 2-3h na ten moment odpada.
Pozdo i dzięki za każdy komentarz.