PP, pamiętaj, że po pierwsze WS to film... Gwarantuję, że gdybyś miał rozegrać zaaranżowaną scenę walki, to mając czas na przygotowanie się osiągnąłbyś "przecudną" prędkość. Niestety, w realnej walce nie ma tak dobrze... Z drugiej strony, to z mojego osobistego doświadczenia, na ulicy najczęściej zaczepiają podpici gówniarze, zdecydowanie rzadziej dobrzy wojownicy. A prawda jest taka, że choćbyś był nie wiem jak dobry, to W KOŃCU trafisz na swego. Jeżeli będziesz wychodził z założenia, że na ulicy czatują na ciebie ostrzy zadymiarze, to wykończysz się psychicznie. Ile razy w życiu trafiła ci się sytuacja prawdziwego zagrożenia na ulicy ze strony naprawdę dobrego zawodnika ( o ile sam nie prowokowałeś ) ? Podstawa to wiara siebie, oczywiście z zachowaniem rozsądku i odrobiną samokrytycyzmu- lepiej ustąpić drogi np. trzem gościom z bejsbolami... Bo patrząc na to, co MOŻE się zdarzyć na ulicy, to trzeba by zacząć od zakupu kamizelki kuloodpornej, nauki walki nożem, kalaki no i dobrze by było kupić miniguna od General Electric...
)
BJJ uczy również ( z tego co wiem ) walki na stojaka, a poza tym umiejętność parteru na pewno jest przydatna. Ostatnio miałem dość ostry sparing z kumplem z sekcji ( już drugi tydzień bolą mnie żebra od jego yoko w butach
) był ode mnie lżejszy ale za to szybszy. Na stojaka było tak sobie, ale jak doprowadziłem do zwarcia i tam zająłem się nim- to poszedł "na przemiał". Dla odmiany walcząc z większym gościem, gdy on mnie dopadł też było po mnie. Gdybym znał BJJ pewnie bym sobie poradził... Od razu dodam, że stosowanie KM na sparingu jest bardzo teoretyczne- można co najwyżej sygnalizować techniki ewentualnie "poświęcić się" ( lub kumpla
i sparować do padnięcia( zachodzi, GDY TYLKO jakaś kombinacja wejdzie ). Ja osobiście chyba zaopatrzę się w kasety instruktażowe do nauki podstaw BJJ ( są takowe ).
A wracając do psychiki- to chyba najpoważniejszy problem i najtrudniejszy do "wytrenowania". Zostaje tylko otrzaskanie na ulicy, a tam bez uszczerbku na zdrowiu czy "porysowania lakieru" jest ciężko.
Pozdrawiam