Chciałbym wreszcie zmotywować się do ciągłego treningu. Przez swoją siedzącą pracę odłożyło mi się trochę tłuszczu na brzuchu, którego teraz chciałbym się teraz pozbyć. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w dobieraniu sobie odpowiedniego treningu bądź też diety dlatego też proszę Was o pomoc i o rady.
Chciałbym swoje treningi rozpocząć od sukcesywnego biegania. Ze względu na swoje początki otyłości i brak kondycji nie jestem w stanie przebiec więcej niż 5 km czyli 30-40 min wolnego biegu. Zastanawiam się jak do tego podejść. Biegać każdego dnia codziennie zwiększając sobie odległość? Robić sobie przerwy pomiędzy dniami dla regeneracji czy może biegać codziennie interwałowo dzięki czemu poprawię sobie kondycję? Zależy mi bardzo na efektach więc też mam zamiar dawać z siebie 100%. Może macie jakiś pomysł na urozmaicenie treningu biegowego w taki sposób żeby wykonywać go z przyjemnością a nie z musu??
Wiem, że samym treningiem mało zdziałam, dlatego też chciałbym wspierać go dietą - tylko pytanie jaką? Szukać sobie jakiś specjalnych diet, może odrzucić same węglowodany a może Wy macie jakieś inne dobre pomysły.
Jestem naprawdę początkującym w tej zabawie, dlatego też prosiłbym bardziej doświadczonych o pomoc w zbiciu niepotrzebnej tkanki tłuszczowej:) Najwięcej czasu chciałbym poświęcić na brzuch, więc codzienne brzuszki to zapewne podstawa:)
Mam jeszcze jedno pytanko:) Powiedzcie mi czy podczas biegu pomaga z spalaniu tkanki tłuszczowej pas ściągający na brzuch? Jest to dobry pomysł?
Zastanawiam się również czy należałoby się rozejrzeć za jakimiś suplementami zwiększającymi spalanie tkanki tłuszczowej.
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc w wyglądaniu z powrotem jak człowiek:)