Ciężki trening w drodze do chwały świat jest zbyt duży żeby myć małym !
Zamiast powtarzać i szerzyć przekonanie zakorzenione dawno temu, poczytaj nieco badań i sam stwierdź, czy faktycznie unikanie tłuszczu w porze około treningowej jest konieczne.
Poszukuję książki "Na początku był głód" M. Konarzewskiego, gdyby ktoś miał egzeplarz na sprzedaż - proszę o kontakt mailowy ;)
Jedna z bardziej przemądrzałych osób na forum.
Ciężki trening w drodze do chwały świat jest zbyt duży żeby myć małym !
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu, czas i tak upłynie.
"Posiłek spożyty co najmniej na godzinę przed treningiem, powinien być lekki i łatwo strawny. Mam na myśli taki, który jak najszybciej opuści żołądek i wejdzie do jelit celem kontynuowania procesu trawienia. Powyższe założenie spełni tylko posiłek wysokowęglowodanowy z jak najmniejszą zawartością przedłużającego proces trawienia tłuszczu oraz białka. Węglowodany mają to do siebie, że przechodzą proces trawienia wstępnego w jamie ustnej (dzięki zawartym w ślinie amylazom) i po stosunkowo krótkim czasie przedostają się z żołądka do jelit. Podyktowane jest to faktem, że w soku żołądkowym nie występują żadne enzymy dokonujące trawienia węglowodanów (w przeciwieństwie do soku jelitowego, w którym występuje duża ilość enzymów amylolitycznych), jeśli do posiłku spożytego na godzinę przed treningiem dodamy mięso oraz tłuszcz (np.: smażonego kurczaka) wtedy cały posiłek będzie tak długo zalegał w żołądku, aż pepsyna (enzym trawienny właściwy dla białek) nie dokona trawienia wstępnego białka znajdującego się w mięsie. W takim przypadku przyjdzie nam ćwiczyć z pełnym żołądkiem. Trening taki będzie mało efektywny ze względu na uczucie ociężałości spowodowane trawieniem w żołądku (osobiście nie wyobrażam sobie wykonywania przysiadów lub martwego ciągu mając pełen żołądek). Nawet, jeśli nie będzie się pojawiało uczucie ciężkości w żołądku, to i tak mięśnie nie będą w stanie wykonać w pełni intensywnej pracy, ze względu na stosunkowo mniejszy stopień ukrwienia, gdyż krew będzie zaangażowana w układzie trawiennym."
http://kif.pl/www/artykuly/3021,posilek_przed_treningiem,2_r.html
Ciężki trening w drodze do chwały świat jest zbyt duży żeby myć małym !
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu, czas i tak upłynie.
Tutaj temat poruszył Faftaq - czołowy dietetyk forumowy -> http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=5616
Z tego co pamiętam tematyke tłuszczu po treningu na swoim blogu również przedstawił Łukasz Kowalski, moderator działu Crossfit.
Badania i teksty trkatujące o w/w kwestii są ogólnodostępne - wystarczy użyć google.
koniecznosc to pojecie względne,dla ciebie jest konieczne to na zdrowie, ja osobiscie odradzam i sam tego sie trzymam, pzdr
Nie napisałem o konieczności dodatku tłuszczu, a o jej braku jego wykluczenia. KiF, w moim mniemaniu, to niestety nie za specjalne źródło wiedzy, a przynajmniej wymagjące weryfikacji
Poszukuję książki "Na początku był głód" M. Konarzewskiego, gdyby ktoś miał egzeplarz na sprzedaż - proszę o kontakt mailowy ;)
Jedna z bardziej przemądrzałych osób na forum.
badania są , ale jest opisane przyjmowanie tłuszczy po treningu, a nie przed , i nie zmienia to dla mnie faktu ,ze ja przed i po unikam i unikać będę.
Ciężki trening w drodze do chwały świat jest zbyt duży żeby myć małym !
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu, czas i tak upłynie.
majkel14aWracamy do punktu wyjścia ;) Kto zatem uważa że jego prawda jest najprawdziwsza ?
Nie rób scen, każdy ma swoje przekonania i swoje racje i niech sie tego trzyma. Bo najważniejsze jest to jak zachowuję sie Twoj organizm bo kazdy jest inny, więc obserwuj go i sam dojdziesz do odpowiedniego dla ciebie wniosku.
Ciężki trening w drodze do chwały świat jest zbyt duży żeby myć małym !