Na MŚ 2006 niebędzie kluczowych (moim zdaniem) zawodników, ktorzy tam być powinni - Jerzy Dudek, Tomasz Kłos i Tomasz Frankowski. Do Niemiec pojadą za to Łukasz Fabiański, Seweryn Gancarczyk, Piotr Giza i Paweł Brożek.
Łukasz Fabiański - zagrał kilka dobrych meczów, ale nic poza tym szczególnego niepokazał i niepokaże.
Piotr Giza - pare udanych występów. Zawodnik mi mało znany.
Paweł Brożek - nieznam gościa.
hmmm ... z takim składem możemy pomażyć o wyjściu z grupy, niema bata żeby polska wygrała z Niemcami lub jaką kolwiek inną drużyną, jeżeli będą grać tacy zawodnicy jak powyżej. Frankowski, Dudek i Kłos to sprawdzeni zawodnicy, którzy NIGDY niezawodzili (
) i zawsze grali na MAXA (zdażały się im drobne niepowodzenia, ale KAŻDYM się to zdaża) Nieukrywajmy, że dzięki nim te eliminacje były tak udane dla naszej reprezentacji i każdy z nich zawsze grał dobry mecz. W ostatnim czasie grali słabiej to fakt, ale to wynikało raczej ze zmęczenia niż ze spadku formy, wystarczyło kilka dni odpoczynku i wszystko wróciło by do pożądku. Najbardziej żal mi Franka i Dudka, którzy pokazali na co ich stać, szkoda że pan Janas tego niezałważył i zamiast nich wziął "kogoś" innego.
Engel wziął sprawdzonych zawodnikow, ale grał cały czas tym samym składem a to był błą, ponieważ już w pierwszym meczu bodajże z portugalią było widać, że jest coś nie tak. Engel dopiero w ostatnim meczu z Ameryką zmienił skład który wygrał 3:1, a USA doszło do pół finałów.
Paweł Janas podjął WIELKIE ryzyko, moim zdaniem biorąc takich zawodników, zamiast sprawdzonych graczy. No cóż jego sprawa.