Szacuny
40
Napisanych postów
997
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
5493
Bmb,czy ja dobrze cię zrozumiałem? Twierdzisz,że po uderzeniach w twarz stajesz się lepszy i odporniejszy? Lepszy w czym,nabierasz dzięki temu szybkości,siły,wytrzymałości,techniki,eksperiencji w walce.? Nie bardzo rozumiem o czy mówisz.
A jakiego rodzaju odporności nabywasz? Nie łapią cię już infekcje bakteryjne?
To co mówisz to abstrakcja.Nie można nabyć odporności na ciosy dostając po mordzie w czasie walki,gdyż w jaki sposób chcesz utwardzić,uodpornić się na uderzenia w czaszkę,która jest przecież niczym innym jak kością.Mózg,który jest w środku doznaje mikrouszkodzeń,które są wynikiem mocniejszych czy też słabszych wstrząsów wynikających z obijania głowy.
Można co prawda nie okazywać bólu,nie poddawać się nawet wtedy,gdy przeciwnik puści na naszą głowę serie ciosów,od czasu do czasu dostając w głowę mozna szyderczo usmiechnąć się do rywala co na pewno go w pewien sposób zdeprymuje,gdyz pomyśli on,że jego ciosy nie robia na nas żadnego wrażenia.To taka gra psychologiczna,gdyż walka na ringu oprócz mniej lub bardziej przemyślanego rozdawania ciosów to także walka umysłów.
" certum est,quia impossible est"
" certum est,quia impossible est"
doradca w dziale Combat/Samoobrona,
SFD FIGHT CLUB
Szacuny
32
Napisanych postów
3395
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21099
Wszystko mozna utwardzic oprocz glowy. Wazne by na sparingach nie katowac sie i nie zadawac nokautujacych ciosow. Moim zdaniem powinno sie trenowac w kasku. Nokauty czesto wynikaja ze zmeczenia podczas walki czasami nie potrzeba zadawac silnego ciosu by znokautowac przeciwnika.
Miesnie karku i szyi wzmacniaj cwiczenia zapasnicze.
Mostek na glowie, krecenie sie na glowie z rekami i bez przewroty w tyl i przod przez bark i glowe itp.
I jak Gladiator napisal wiele zalezy od psychiki i predyspozycji czlowieka. Nie grozi Wam zadne otepienie - bajka. Przy trenigu srednio 3 razy w tyg.
Szacuny
7
Napisanych postów
301
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3698
Hehe... chodzi mi o to że zaczynasz inaczej reagować na ból.
Jednego walniesz w morde to sie poplacze, a inny nie zareaguje.
Chodzi o sam fakt ze dostales ze to nie robi na Tobie wrazenia.
Rozumiesz???
Szacuny
40
Napisanych postów
997
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
5493
Bmb,mnie sie pytasz czy ja rozumiem? A czy ty uważnie czytasz moje wypowiedzi,bo zdaje mi się,że nie.
Notabene nie spotkałem jeszcze boksera,który po uderzeniu w twarz by się popłakał,ale widac mało jeszcze wiem i zbyt krótko żyję,stąd moja żenująca niewiedza.Takie zachowania jakie opisujesz tzn.płacz po otrzymanym ciosie podczas walki są powszechne z tego co pamiętam w szkole podstawowej podczas bójek na korytarzach między dziećmi.
Więc jeśli nie rozumiesz racjonalnych argumentów i faktów jakie przytaczałem podczas konwersacji to po co starasz się na siłę robić z siebie eksperta.W taki oto sposób udowadniasz,że jesteś dyletantem.
Osobiście staram się nie zabierać głosu w dyskusjach na tematy o których nie mam pojęcia,gdyż obcy jest mi snobizm.Tobie też to radzę.
" certum est,quia impossible est"
" certum est,quia impossible est"
doradca w dziale Combat/Samoobrona,
SFD FIGHT CLUB
Szacuny
11148
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Champion spokojnie, to pytanie zadałem z ciekawości i obawą przed "większymi" przeciwnikami, z Twoją masą sobie poradzę... chyba że mnie czymś zaskoczysz! Wszystkim dziękuje za wypowiedzi, pozdrawiam.
Szacuny
7
Napisanych postów
301
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3698
Ty no Gladiator, to Ty mnie źle zrozumiałeś.
nie będe Ci całej kwestii tłumaczył bo mi sie nie chce.
Powiem tyle że w pewnym momencie pokaże Ci twoje błedy...