Wstępnie chciałbym się przywitać - jestem tutaj nowym użytkownikiem.
Ogólny zarys:
Mam 18 lat, 80 kg wagi przy wzroście ~172 cm. Zupełny brak kondycji - nie potrafię przebiec 400 metrów (standardowe zaliczenie na WF w szkołach średnich) na pełnych obrotach.
Co chcę osiągnąć:
~70 kg bez efektu jojo. Siłownia nie wchodzi w grę z jednego powodu - nie interesuje mnie tego typu aktywność.
Przykładowe 3 posiłki:
- rano - zazwyczaj dwie lub trzy kanapki z jakimś serem, dżemem czy czymś podobnym, ewentualnie dwie kropki chleba białego (ewentualnie ciemnego, ale to nie zawsze)
- obiad - mała miska zupy (nie zawsze), drugie danie to zazwyczaj kromka (lub dwie) chleba z przykładowo dwoma kotletami mielonymi, czy schabowymi (ziemniaków nie jadam - nie przepadam)
- kolacja - mniej więcej podobnie, jak śniadanie.
Czasami trafi się coś słodkiego (lub jakiś owoc) w ciągu dnia. Słodkich napoi zazwyczaj nie piję. Głównie preferuję wodę niegazowaną w butelce z cytryną.
Pytania:
Czy samym bieganiem mógłbym schudnąć? Nie śpieszy mi się - chciałbym tak do października "się wyrobić".
Czy na początku może być trucht?
Ile przeznaczyć dziennie na to? Oczywiście rower też wchodzi w grę. Samego roweru jest (ostatnio mam małe problemy ze sprzętem) ~ 3 godziny dziennie, czasami więcej, czasami mniej.
Czy "uaktywnić się" należy "na czczo", czy np ~3 godziny po posiłku? Pytam się, bo gdzieś wyczytałem, że na czczo ponoć są lepsze efekty.
Z góry dzięki.
Zmieniony przez - pavlo950 w dniu 2013-07-01 18:13:02