czesc
zaczne od poczatku
koniec lipca/ poczatek sierpnia podczas wizyty w polsce naderwalem sobie wiezadlo. gralem w noge i juz po minucie po faulu kumpla zszedlem z boiska. kiedy probowalem wstac lewe kolano normalnie zgielo mi sie do srodka i znowu upadlem. zaraz po tym zajechalem na izbe i lekarz powiedzial ze to prawdopodobnie naderwane wiezadlo czy sciegno , raczej naderwane a nie zerwane . nie zrobil xRAya tylo dal skierowanie do ortopedy . problem w tym ze ja nastepnego dnia wylatywalem do angli(gdzie nadal jestem) i z wizyty nici. lekarz powiedzial ze po 6 tygodniach powinno byc juz dobrze. jednak mamy pazdziernik wprawdzie mogejuz chodzic normalnie, to jednak nie mam pelnej sprawnosci , nie mam odwagi podbiec nawet po wtedy zdarza sie ze noga sie znowu wykrzywi i straszny bol(juz tak sie stalo ze 2 razy) wpradzie moge pozniej normalnie chodzic ale pojawia sie znowu duza opuchlizna i nie moge przez jakies 2 3 dni zgiac nogi calkowicie do uda. zaczynam sie martwic o nia bo juz dawno powinna byc zdrowa a nadal jest na niej lekka opuchlizna no i jak mowilem nie ma ona pelnej sprawnosci(mam na mysli ze nie jest odprona na jakis wysilek jak bieganie itp . poprostu nie mam pewnosci czy wytrrzyma dany wysilek). prawdopodobnie to moja wina gdyz nie nosze zadnego usztywnienia i noga nie ma czasu sie zregenerowac. co o tym myslicie . co powinienem zrobic . dzieki z gory o info/.
zaczne od poczatku
koniec lipca/ poczatek sierpnia podczas wizyty w polsce naderwalem sobie wiezadlo. gralem w noge i juz po minucie po faulu kumpla zszedlem z boiska. kiedy probowalem wstac lewe kolano normalnie zgielo mi sie do srodka i znowu upadlem. zaraz po tym zajechalem na izbe i lekarz powiedzial ze to prawdopodobnie naderwane wiezadlo czy sciegno , raczej naderwane a nie zerwane . nie zrobil xRAya tylo dal skierowanie do ortopedy . problem w tym ze ja nastepnego dnia wylatywalem do angli(gdzie nadal jestem) i z wizyty nici. lekarz powiedzial ze po 6 tygodniach powinno byc juz dobrze. jednak mamy pazdziernik wprawdzie mogejuz chodzic normalnie, to jednak nie mam pelnej sprawnosci , nie mam odwagi podbiec nawet po wtedy zdarza sie ze noga sie znowu wykrzywi i straszny bol(juz tak sie stalo ze 2 razy) wpradzie moge pozniej normalnie chodzic ale pojawia sie znowu duza opuchlizna i nie moge przez jakies 2 3 dni zgiac nogi calkowicie do uda. zaczynam sie martwic o nia bo juz dawno powinna byc zdrowa a nadal jest na niej lekka opuchlizna no i jak mowilem nie ma ona pelnej sprawnosci(mam na mysli ze nie jest odprona na jakis wysilek jak bieganie itp . poprostu nie mam pewnosci czy wytrrzyma dany wysilek). prawdopodobnie to moja wina gdyz nie nosze zadnego usztywnienia i noga nie ma czasu sie zregenerowac. co o tym myslicie . co powinienem zrobic . dzieki z gory o info/.