Zmieniony przez - shoo w dniu 2009-05-28 14:48:11
Zmieniony przez - shoo w dniu 2009-05-28 14:48:11
A chłopakom i dziewczynom (ew. na odwrót ) serdecznie gratuluję owoców ciężkiej pracy przygotowującej do imprezy tej skali.
"Absorb what is useful,
Discard what is useless,
Add what is essentially your own."
............................Bruce Lee......
autor: Dariusz Zdebel - sędzia reprezentujący Polskę na ME, OSW Triada Piekary Śląskie
W piątek zakończyły się kolejne Mistrzostwa Europy w MuayThai. Do Liepaji na Łotwie zameldowało się trochę mniej państw i zawodników niż zwykle. Powodem mniejszej frekwencji były bardzo wysokie koszty samej imprezy porównywalne z kosztami mistrzostw świata, które odbyły się w Korei i będące zaporą dla mniej wydolnych finansowo organizacji. Jednak mniej nie znaczy gorzej, na starcie stanęły bardzo duże teamy z największych potentatów w dziedzinie Boksu Tajskiego w Europie, mogliśmy podziwiać wielokrotnych mistrzów świata z Rosji, Białorusi, Ukrainy, Kazachstanu oraz Turcji. I niestety mimo udziału ponad dwudziestu pięciu krajów to te pięć państw zdominowało całą imprezę. Można powiedzieć, że najpierw byli Rosjanie i Białorusini, potem za nimi Ukraina, potem długo nic i Kazachstan z Turcją, potem bardzo długo nic i dopiero zawodnicy z pozostałych krajów europejskich.
W ciągu dwóch lat, od kiedy sędziuję na wielkich imprezach międzynarodowych jestem świadkiem stale powiększającego się odstępu pomiędzy poziomem boksu tajskiego w tych pięciu krajach a poziomem w pozostałych państwach świata, na dzień dzisiejszy z zawodnikami z tych krajów wygrywają tylko Tajowie a powalczyć mogą, nie wygrać, tylko właśnie powalczyć Irańczycy i Francuzi. Reszta państw świata jest już tylko tłem. Nad przyczyną tego zjawiska zastanowię się w osobnym artykule, teraz chciałbym podać jedynie suche liczby, na szesnaście finałów wśród kadetów i juniorów Rosja zdobyła pięć, Ukraina cztery, Białoruś trzy a Turcja jeden złoty medal. Na szesnaście aż czternaście finałów rozegrało się pomiędzy zawodnikami tych pięciu państw. Jeśli, chodzi o seniorów to na czternaście finałów aż jedenaście rozegrało się pomiędzy nimi. Na czternaście złotych medali Rosja zdobyła aż siedem, Białoruś cztery a Ukraina trzy, ani jeden złoty medal nie wyjechał do innego kraju !
W tej sytuacji reprezentacja Polski wypadła dosyć dobrze, ponieważ ogólnie zdobyliśmy jedno złoto, jedno srebro i cztery brązy i mimo, że na miejscu nie byliśmy zbyt usatysfakcjonowani to jednak porównując to z innymi państwami takimi jak Niemcy, Litwa, Łotwa, Włochy z których, również było dużo zawodników muszę powiedzieć, że przy tym poziomie imprezy technicznym i sportowym mistrzostw osiągnęliśmy dużo. W czasie mistrzostw udało się również zorganizować zebranie PZMT, tematem którego były zmiany w szkoleniu i rywalizacji sportowej, które będziemy musieli podjąć w nowym sezonie nie chcąc pogłębiać dystansu dzielącego nas od wielkich potęg w MuayThai.
Miejsca Polaków na Mistrzostwach Europy:
Paweł Wybór - złoto
Magdalena Rak - srebro
Łukasz Kubiak - brąz
Marzena Wojas - brąz
Jarosław Zawodni - brąz
Paulina Sołtys - brąz
źródło: http://triada.info.pl/869,informacja.html
Zmieniony przez - kopt w dniu 2009-05-29 10:57:49
"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html
- obudźcie się !!!!!!!
- Robicie wewntrzne MP ograniczając konkurencje
- Jedziecie na zawody, gdzie nie ma konkurencji i dostajecie większość medali bez wygranej walki (Jedynie chyba Fabich tutaj jest najbardziej poszkodowany)
- a zachowujecie sie, jakbyście osiągneli szczyty umiejętności
Jako,ze tu na forum mocno krytykuje sie m****A i TSUNAMI to ocenię to co robicie jako TSUNAMISACJE Muaythai.
Cieszę się tylko że Zdebel przeprowadził krytyke poziomu MUAYTHAI z PZMT-IFMA.( Długo, długo nic ). A przecież był okres kiedy zaodnicy PZMT potrafili powalczyć z najlepszymi.
OBUDZCIE SIĘ A NIE UCZCIE LUDZI NA NECIE GRAMATYKI !!!!!!!!
powodem mniejszej frekwencji były bardzo wysokie koszty samej imprezy porównywalne z kosztami mistrzostw świata, które odbyły się w Korei i będące zaporą dla mniej wydolnych finansowo organizacji.
Weź pod uwage, że w Polsce boks tajski uprawia sie dla samej przyjemności trenowania i startowania w zawodach - bo non stop musisz do tego dopłacać z własnej kieszeni, i nie są to małe pieniądze. Kluby rzadko kiedy mają sponsorów, Zrzeszenie też żadnej kasy od państwa nie dostaje nie dostaje.
Wiadomo, że fajnie by było tylko jeść, spać i trenować - i wtedy wyniki i poziom byłyby na pewno dużo lepsze. Ale za coś trzeba jeść, gdzieś trzeba spać i mieć za co opłacić treningi - a ponieważ kasy nikt nie daje, to trzeba pracować - i w tym momencie wypada jakieś 8h na dobe, dochodzi zmęczenie, bądź to fizyczne, bądź psychiczne, albo i oba naraz.
Czepiasz sie też, że my dziewczyny mamy dużo medali, po przegranych walkach - ale wśród naszej płci boks tajski nie jest popularny, i czasem cieszymy sie po prostu z możliwości startu, że znalazła sie druga, z którą można zawalczyć
Tak wyglądają realia.
"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html
I dlatego PZMT ustalilo, ze na MP mogą startować tylko zawodnicy z PZMT. Ciekawa interpretacja. Wszystkie organizacje dopuszczaja zawodników z zewnątrz i jedynie podają, ze jest niezrzeszony. W PZMT ustalono, ze po co robic sobię konkurencje. Najśmieszniejsze, że do MP dopuszczono obcokrajowców, co jest wypaczeniem MP ( obcokrajowiec może np wykluczyć najlepszego Polaka w kategorii.)
A pisanie że impreza w Europie jest droższa niż w Korei lub MŚ w Tajlandii no to już zakrawa o żart.
a co do zasadności zamykania MP - jest tylu zwolenników, co przeciwników - mnie osobiście to wisi
Zmieniony przez - Lady M w dniu 2009-05-29 09:55:41
"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html
Dlaczego PZMT nie stara się o przyznanie statusu związku ?? Przecież dzięki temu polskie Muay Thai dostanie kase od Ministerstwa Sportu,skończą się wyjazdy z własnej kieszeni itp.
How much can you know about yourself if you've never been in a fight?
A najlepsze kluby faktycznie odeszły. chciały startować zawodnicy z tych klubów to ich nie dopuszczono. Może MP w Muaythai PZMT również są w klasie B albo C i dlatego lepszych się nie dopuszcza.
Lady - wyjazd na Łotwę PZKb ostatnio kosztował 750 zł. Ciekawe za co płciliście 3000 zł
Mati: PZMT stara sie o status Polskiego Związku od ładnego kawałka czasu, a to nie jest takie proste - trzeba spełnić w cholere wymagań (polecam lekturę Ustawy o kulturze fizycznej oraz rozporządzeń Ministra Sportu i Turystyki) - a najwięcej problemów jest z przepchnięciem wniosku o takowy status w Sejmie
Zmieniony przez - Lady M w dniu 2009-05-29 13:11:19
"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html