...
Napisał(a)
Dobra, dzisiaj spałem 8 godzin, mimo że wstałem wcześniej zjadłem śniadanko i git. Basen póki co wg mnie zostaje, głównie dlatego, że widzę wielką różnicę w płucach, wydolności itp.
...
Napisał(a)
Tak jak chłopaki: po prostu musisz dostarczać organizmowi więcej kalorii niż spalasz bo w pewnym momencie zwyczajnie się zajedziesz, odporność siądzie a o kontuzje będzie łatwiej. A siłka jak siłka, zależy co na niej robisz, ile i z jakim obciążeniem. Po mojemu na razie wdrożyłbym normalną dietę (czyli nauczył się jeść kilka posiłków dziennie, a nie jak jak jakiś anorektyk, 1 obiad dziennie;) i poćwiczył jeszcze ze zwiększoną ilością treningów sw. I jak się konkretnie zaadaptujesz, to część treningów na macie zastąpisz siłką, ale siłką coś w stylu treningu obwodowego/Act zamiast kulturystycznego pakowania barki/tric, klata/bic. A siłka pomaga, jak to mówią PRAWDZIWA SIŁA TECHNIKI SIĘ NIE BOI i niestety, każdy pakuje siłowo. Pytanie, jaki to jest trening, ale to temat na dłuższą dyskusję;)
1
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".
...
Napisał(a)
Nie bardzo rozumiem ten basen tyle tazy w tyg - na bjj/MMA nie robisz wystarczająco kondycji?
Ja bym wyrzucił basen, ew. zostawił raz w tygodniu jeśli tak faktycznie dobrze kondycyjnie działa i dorzucił siłkę 2 razy w tyg - tak jak napisał grind, SW i siłownia się fajnie uzupełniają (na SW poćwiczysz tlenowo i interwało, a na siłowni typowo beztlenowo) no i jest to dobry wiek na robienie mięśni - raz, że masz teraz najwięcej testosteronu w całym swoim życiu, dwa że pozniej juz nie bedziesz miałna takie rzeczy czasu : na studiach porwie Cię melanż, a po studiach pojdziesz do roboty, zalozysz rodzine, wpyerdolisz sie w kredyty jak 3/4 tego zyebanego spoleczenstwa i nie bedziesz miał czasu sie nawet wysrac
co do siłowni to oczywiscie w tym wieku małymi ciężarami, bez popisówy i udawadniania sobie / innym czegoklwiek, zebys sobie krzywdy nie zrobił, no i dobrze ogarnąć technikę cwiczen (jak masz kasę to zacznij z jakimś intruktorem)
Co do diety: z rana najlepiej jajka + chleb razowy lub jakas owsianka, przed treningiem i po treningu 2 x kurczak / wołowina / ryba + ryz / makaron, wieczorem twarogi, w miedzy czasie za dnia oczywiscie jakies warzywa / owoce, mozesz tez jakis jogurt naturalny przekąsić
Ja bym wyrzucił basen, ew. zostawił raz w tygodniu jeśli tak faktycznie dobrze kondycyjnie działa i dorzucił siłkę 2 razy w tyg - tak jak napisał grind, SW i siłownia się fajnie uzupełniają (na SW poćwiczysz tlenowo i interwało, a na siłowni typowo beztlenowo) no i jest to dobry wiek na robienie mięśni - raz, że masz teraz najwięcej testosteronu w całym swoim życiu, dwa że pozniej juz nie bedziesz miałna takie rzeczy czasu : na studiach porwie Cię melanż, a po studiach pojdziesz do roboty, zalozysz rodzine, wpyerdolisz sie w kredyty jak 3/4 tego zyebanego spoleczenstwa i nie bedziesz miał czasu sie nawet wysrac
co do siłowni to oczywiscie w tym wieku małymi ciężarami, bez popisówy i udawadniania sobie / innym czegoklwiek, zebys sobie krzywdy nie zrobił, no i dobrze ogarnąć technikę cwiczen (jak masz kasę to zacznij z jakimś intruktorem)
Co do diety: z rana najlepiej jajka + chleb razowy lub jakas owsianka, przed treningiem i po treningu 2 x kurczak / wołowina / ryba + ryz / makaron, wieczorem twarogi, w miedzy czasie za dnia oczywiscie jakies warzywa / owoce, mozesz tez jakis jogurt naturalny przekąsić
Ulubieńcy: Cain Velasquez, Mark Hunt, Luke Rockhold, Genki Sudo
...
Napisał(a)
pływanie jest też dobre dla kręgosłupa np. na MMA/BJJ pewnie też robią ''siłówki''
@up ale pesymistyczne podejśćie
@up ale pesymistyczne podejśćie
...
Napisał(a)
annihilusna studiach porwie Cię melanż, a po studiach pojdziesz do roboty, zalozysz rodzine, wpyerdolisz sie w kredyty jak 3/4 tego zyebanego spoleczenstwa i nie bedziesz miał czasu sie nawet wysrac
No z tym, że na studiach porwie cię melanż to przesada. Są oczywiście ludzie gorszego sortu, którzy na pierwszym miejscu stawiają chlanie wódy, a nie własny rozwój. Takim plebsem oczywiście gardzę i mało po studiach osiągają, chyba że mają kogoś w rodzinie. Nawet mówi się, że robotę dostaje się po znajomościach, ale te znajomości jak jesteś dostatecznie cwany można sobie wyrobić jak i doświadczenie. Co bardziej pracowici albo wyjeżdżają, albo starają się załapać dobrą fuchę. Reszta tych, których "porwał melanż" kończy na kasie w biedronce lub włóczy się po różnych kierunkach, bo ich rodzice utrzymują. Jeszcze rozumiem pić za swoje, ale niektórym rodzina daję kasę na studia, a oni ją przechleją jak jakieś żule czy alkoholiki.
Jak będziesz się starał to na studiach też ogarniesz treningi, chyba że twoje najbliższe towarzystwo to będą pijaki.
1
...
Napisał(a)
p******enie jak będzie chcial to będzie trenował będąc na studiach ,jak ktoś idzie na studia po to żeby chlać to życzę powodzenia właśnie na jakiejś kasie w biedrze ,ew na Orlenie ogólnie jak zakładać ,że pójdzie właśnie w melanż na 3 lata to po co robić siłkę jak po 2 miechach ostrego chlania i tak bd się wyglądało jak g**** choćbyś nie wiem jak był doj**any przed.
1
...
Napisał(a)
Chlanie na studiach nie stoi w opozycji z samorozwojem. Ja dużo na studiachimprezowałem, a karierę błyskotliwą w zawodzie wykręciłem, bo mam do niego dryg i jest to moja pasja, dlatego nauka sprawa mi przyjemność, a nie jest przykrym obowiązkiem Po to są m.in. studia żęby sobie człowiek pokorzystał z życia, pobzykał laski itd.
Ulubieńcy: Cain Velasquez, Mark Hunt, Luke Rockhold, Genki Sudo
...
Napisał(a)
Można się oszukiwać, ale można też spojrzeć prawdzie w oczy. Ja też w swoim życiu trochę czasu zmarnowałem, ale w porę się zorientowałem. Na imprezowaniu naprawdę schodzi w chuy czasu. Przez ten czas można byłoby o wiele lepiej spędzić czas niż chlać jak zwierze. To oczywiste, że ci co bardziej poświęcają się studiom, rozwojowi osiągną znacznie więcej. Nie imprezując masz więcej czasu i możesz spotykać się z ludźmi nie przy wódzie, ale nad czymś pracując czy rozwijając się. Temu nie można zaprzeczyć. Ale rozumiem cię annihilus, sam robiłeś tak jak piszesz, więc musisz bronić swojego postępowania. Każdy robi z życiem co chce. Mniej starasz się na studiach - masz lżej przez te 5 lat, ale potem ciężej, więcej starasz się - masz ciężej przez te 5 lat, ale potem trochę łatwiej, każdy może wybrać.
1
...
Napisał(a)
annihilusPo to są m.in. studia żęby sobie człowiek pokorzystał z życia, pobzykał laski itd.
Po to generalnie jest zycie a nie wpadac w oszolomke bo studia I sie wykoleic.
Jestes wyjatkiem, a reszta takich konczy jak chlopaki pisza.
"CHO NO TU" - Seba
Poprzedni temat
UFC 206: Holloway vs. Pettis - LIVE
Następny temat
UFC on Fox 22: VanZant vs. Waterson
Polecane artykuły