Co do przestrzegania diety, to bywało różnie. Jeden dzień Świąt był całkowicie nieredukcyjny - żurek, jakieś sałatki, kiełbasa itp. Słodyczy nie tknęłam, bo już nie lubię i mnie do nich nie ciągnie. Ostatnie dwa dni, też takie nie za bardzo dietowe były, bo jakieś paskudne przeziębienie mnie dopadło... Dzisiaj musiałam być w formie, bo najważniejszą maturę miałam, więc moja dieta opierała się głównie na czosnku, miodzie, cytrynach, owocach i cebuli Na szczęście pomogło, po chorobie ani śladu.
Robiłam więcej treningów aerobowych niż siłowych, bo bieganie bardziej mnie odstresowuje. Ogólnie starałam się mieć 5 dni ćwiczeń w tygodniu, ale przez ostatnie dwa dni nic nie zrobiłam
Zaraz mykam na siłownię. Planuję dzisiaj zrobić jakieś godzinne aeoroby np. orbitreka czy coś takiego. Jutro już bym chciała zacząć trening siłowy i tutaj mam problem, bo nie wiem, jaki plan wybrać. Myślałam o którymś z zamieszczonych tutaj: https://www.sfd.pl/TRENING_CYKLICZNY_DLA_PAŃ-GRUPA_B-t113704.html
Może być na początek? Nie wiem, czy dam radę, bo siłownia dla mnie to czarna magia...
I jeszcze jedno pytanie: czy powinnam jakoś modyfikować dietę? Starałam się trzymać 1700 kcal, 2g białka, 1g tłuszczu i reszta węgle. Później wrzucę rozpiskę z dzisiaj i pomiary.