Lepsze gorsze sztuki walki i pare ******l

O.K Przekonales mnie Boruta, troche ci to zajelo, ale mnie przekonales. Mam tylko nadzieje ze wczesniej cale forum nie uznalo mnie za kompletnego paranoika. Jak sie dowiem wiecej o bjj u mnie w miescie to napewno zaczne chodzic(no chyba ze cena bedzie zaporowa). A jesli nie bjj to co? Pozdrawiam

-=McF=-

Jesli nie Bjj to zapasy lub judo w polaczeniu z boksem lub kickboxingiem (albo Thai jesli jest jakas dobra sekcja)

Paweł Ziółkowski
---
"jest takie miejsce (ring lub klatka) gdzie małe dzieci płaczą, ale mamusia nie słyszy"
Renzo Gracie

Co myslisz o boksie w krakowskiej Wisle?

-=McF=-

Ja ******le!!!!!jeszce nie przeczytalem wszystkich postow na ten temat,a musze to skometowac bo mi sie slabo robi jak McF wypisuje bzdury w stylu,ze bokser by na wstepie oko stracil w skutek jakiejs tam techniki na punkt witalny!!!Czlowieku!Idz posparuj z bokserami-sprobuj mu oko wybic technika Kung-fu!Za duzo sie bajek naogladales o wibrujacych piesciach,stalowych palcach,szponach tygrysa itp.Mlody jestes-dam ci rade!Nie opieraj swoich opinii na filmach i legendach tylko zobacz co sie dzialo z kung-fu i spolka w klatkach,poza tym opieraj sie na wlasnych doswiadczeniach.Pocwicz kung-fu i idz posparuj z bokserami i kolesiami z Bjj,judo lub zapasow.Co ty gadasz o technikach,ze jakas tam bardziej boli a jakas mniej-bo ta pierwsza jest z kung fu czy czegos tam?!Posluchaj Boruty i idz na judo,zapasy czy bjj-pokulaj sie po macie i sprobuj te tajna technike wykorzystac!Powarzam ci nie osmieszaj sie tylko cwicz,cwicz i sparoj.Jaszcze sprawa dziadkow MISZCZOW od kung-fu.Jak myslisz dlaczego kolesie z walk w klatkach tego nie cwicza,dlaczego nie trenuja kata i ukladania kwiatow tylko robia sile i proste,ale max skuteczne techniki?Dlaczego pojawil sie podzial na kategorie wagowe?Bo masa i sila przy wyrownanym poziomie gra kluczowa role!
dzis w walkach bez regul cwiczy sie to co skuteczne.Peszta zostala zweryfikowana i to bolesnie!Przylkady druzgocacych porazek tradycji mozna mnozyc...

Pozdrawiam

Co do Krzysztofa Kęski z kungfu to z nim walczylem pare razy na jego zasadach tzn nie moglem stosowac silnych kopniec na glowe i parter konczyl sie na przewroceniu na ziemie walczylismy w rekawicach bokserskich .Bylem wtedy po 2 latach kicka i troche bjj zlapalem podstaw i mimo wiekszego stazu treningowego(mistrz europy w kung fu ) i wagi 10 kg wiecej odemnie jedyne techniki ktore mu wchodzily to podciecia i lewy prosty a przeciw bokserskim seria to musial sie wycofywac jednak jego umiejetnosci w walce nie wywodza sie z kung fu tylko z innych styli bo wiem ze chodzil na biezanowianke(zapasy)i pare innych szkol tez odwiedzil.Co do walk ktore widzialem to raz mu moj kompel zakladal balache (w rekawicach) i przerwal wtedy walke i wrocili do stojki.Kęsek jest wg mnie najlepszym kungfiarzem w Krakowie a znam ich paru mam nawet jednego trenera w rodzinie :( i w porownaniu do kickerow krakowskich lub tych z bjj to by mial nikle szanse.

MasterL

"Co myslisz o boksie w krakowskiej Wisle?" - no przecież pisałeś że chinski wojownik zabiłby boksera)

"Nie walczę w żadnym określonym stylu. Nigdy nie wiesz co zrobię i ja sam tego nie wiem. Mój ruch jest rezultatem twojego ruchu, moja technika jest efektem zastosowanej przez ciebie"

Hmm... dziwne, widziałem jego walki z pucharu polski San-shou i techniki mial za***iste. Ale coz kazdy sie rozwija :) Z tego co wiem to ten gość jest wogule jednym z lepszych fighterow w Krakowie( nie jest to moja opinia, tylko, kumpla ktory dawno temu trenowal z nim judo w wisle i od tego czasu sie regularnie spotykaja na maly sparing). Co dopochodzenia jego umiejetnosci: najpierw judo, potem kung-fu u jakiegos kolesia w Krakowie, od 9 lat uczy sie od Chinczykow, Shaolin, Chin-na, Wu-shu(to nie walka, ale wymieniam wszytsko co cwiczyl). Na biezanowianke nigdy nie chodzil na treningi tylko wynajmowal tam sale na wlasne potrzeby. Poza tym wiem ze zrobil jeszcze kurs instruktorski w paru innych szkolach kung-fu(napewno w YMAA)- i zajmowalo mu to nie wiecej niz 2tygodnie. Co do jego umiejętności to wydaje mi się ze jego osiągnięcia w San-Da cos znacza, bo z tego co wiem na tych zawodach startuja nie tylko kung-fiarze, czasami reguly niewiele odbiegaja od tych z VT. Jutro ide na bjj, zobacze czy się czegokolwiek nauczyłem w ciagu ostatniego roku. Pozdrawiam



-=McF=-

Czy są lepsze czy gorsze sztuki walki?
Moim zaniem niekture sztuki czy systemy walki zawierają w sobie za dużo ideologii oraz złożoności. Za dużo wpojonych głupot może doprowadzić do sytuacji patowej, na ulicy bo o takiej walce realnej mówimy, w którymś momencie możemy mieć dylemat z wyprowadzeniem tego kończącego ciosu. A co wtedy gdy gość się pozbiera. Pozatym nie znam innego sposobu sprawdzenia swojego wytrenowania jak walka czy to sparingowa czy walka sytuacji realnej. Ja jestem zwolenikiem prostoty nie wymagającej skomplikowanych złożonych technik. Po co mam kopać stojące 190 cm.w głowe jak mogę złamac mu piszczela z kokneja.

"jak mogę złamac mu piszczela z kokneja" - można jaśniej?

"Nie walczę w żadnym określonym stylu. Nigdy nie wiesz co zrobię i ja sam tego nie wiem. Mój ruch jest rezultatem twojego ruchu, moja technika jest efektem zastosowanej przez ciebie"

Pisząc o złamaniu piszczela użyłem ogólnego sformułowania
Jako Bruce Lee powinienes wiedzieć że piszczel jest nie osłąnientą tkanką miękką kością w rezultacie jest bardzo podatna i wrażliwa na ból (spróbuj).