Kula w ciagłym dążeniu do ideału ;-)

przecież nie piszesz nic co mam oceniać?

ok dzisiejszy dzień

na czym polegać ma trzesięnie ziemi?
o co chodzi z tygodniem z drinkami?
generalnie wykładam się na tych puzlach

kcal ogólnie to chyba jednak za mało a stosunek białka do tłuszczu też mógłby być mniejszy.

wywaliłam z domu makarony, mąki i płatki śniadaniowe, o ile dobrze zrozumiałam z wcześniejszego linku wynika że nie przysługuje mi żaden smętny węglowodanik.

Myślę że ja mogłam wprowadzić 4gę w błąd, mówiąc żeby poczekała na wytyczne co do rozkładu miski,

sory za zamącenie.

Na razie wiem ze powinna drastycznie więcej jeść, ale nie wiem co jej podpowiedzieć w temacie rozłożenia btw, i ilości kalorii,

tak że na razie najbardziej czekamy na wytyczne jakich ma się trzymać żeby mogła wklejać różne rzeczy do oceny

z tego co mi mówiła ten śledź w oleju jest filetem śledziowym z wody zalanym oliwą

Zmieniony przez - margot77 w dniu 2012-02-15 08:25:49

no bo masz zwiekszyc ilośc bialka to za mało, dobij do 120g i znacznie zwiekszyc ilośc tłuszczu tłuszczu ok 160g i jedz wiecej warzyw
Na razie drinków nie zrobimy postaraj sie opanować diete

ok
wczoraj poległam ponownie, za mało wszystkiego za moment wygeneruje wczorajszy jadłospis. dzisiaj nastawiłam się na gotowanie i przygotowywanie posiłków bo z biegu to jednak nie wychodzi a 120 g białka ... to ja już musze kombinować. węglowodanów nadal unikam. generalnie na metodyce działań poległam i przestawiam się na pruską dysyplinę.

dziewczyny stwierdziły, że mam pisać jak na świętej spowiedzi więc co następuje:

wczoraj pierwszy raz nie zwróciłam posiłku po lekach chociaż mdliło a to jest naprawdę już sukces. Boli mnie trzucha w głębinach mego brzucha - bardziej doświadczone koleżanki z forum proponują zażywać aptecznych enzymów trawiennych. ja się dostosuję ale trochę tych medykamentów już biorę. co ty na to? Kiedy pisze, że boli to boli tzn generalnie się nad sobą nie rozczulam.
eksploruję dziennik filonki.
i to tyle bez fajerwerków na razie.

wpisuj co piszesz musisz mieć czarnio na białym wtedy zobaczymy co mozesz wiecej.
Pamietaj o tłuszczach inaczej będzie lipa
Enzymy moga nei pomagac w temacie leków czasami wymiana leku pomaga, albo inaczej zmiana czasu brania, lub zmniejszenie dawki

wczorajszy dzień zgrzeszyłam jabłkiem na biegu ( ale ja to bez udziału mózgu zrobiłam) co mi drastycznie węgle podniosło ale teraz jak patrzę to chyba nie jest tak źle. Oprócz tego nieszczęsnego jabłka...

staraj sie jeśc nieprzetworzone mięsa, kabanosy to jak nie domowy wyrób to nie wierz w to co pisza w skałdze , takiego porannego spoku ww wystrzegaj sie i kup sobie olej kokosowy extra vergine i nie zapominaj o tranie jako suplemntacji i rybach morskich

halo halo - a dzie wypiski? ja paczę!

ważę, mierzę ale sieć mnie wykończyła i po trzykrotnej próbie załadowania plików poddałam się... samotne węgle wczoraj mnie hipnotyzowały ale nie dałam się, na oliwę patrzeć nie mogę a bardziej beszczelne bestie dolewają mi jej jak nie patrzę...

jak okiełznam sytuację z ładowaniem plików to hurtem wyślę, po wczorajszych mierzeniach wyszło, że 5 cm w brzuchu straciłam a w sumie po obwodzie 14.