Dlaczego tylko crossfit ma uczyć prawidłowych ruchów i kondycji, a kto przeciętnemu bywalcowi siłowni broni robić mc, ćwiczenia dynamiczne i biegać sprinty? To kwestia dobranego treningu, ukierunkowania na ruchy naturalne, a nie tego, że sam trening siłowy jest zbędny, a tylko crossfit uczy funkcjonalności.
Poza tym, stawianie przeciętnego ćwiczącego w konkurencjach typowo crossfit i wyśmiewanie jego nieudolności jest nieco nie fair. Przeciętny ćwiczący nie zrobi takich WOD-ów, fakt, ale znowu wątpię, czy crossfitowiec poradziłby sobie tak idealnie na treningach stricte PC, strongman czy triathlonu. To tak jakby zaprosić boxera na trening zapasów i śmiać się, że nie umie rzucać, więc jego metodologia jest do kitu.
Co do sprintów: owszem, wytrenowanie daje tę kondycję, ale jakoś szczerze wątpię, czy nawet gdybym 3 lata trenował takie bieganie byłbym szybszy od tak samo wytrenowanego, ale wyższego o 30 cm zawodnika (jestem bardzo niski););)
Nie, nie atakuję crossfitu: dla mnie takie typy jak Rich Froning i inni są pięknie zbudowani i dysponują wielkimi umiejętnościami, ale nie robiłbym z crossfitu jakiejś uniwersalnej metodologii treningowej na wszechstronność. A sam trening siłowy to nie tylko pompowanie bica w klapkach;)
Zmieniony przez - Gats 2 w dniu 2013-10-11 19:15:43
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".