,,<<< Kofeina - sztuczną energią >>>
Znanych jest wiele szkodliwych objawów powodowanych przez kofeinę: odwodnienie, przegrzanie, gwałtowny wzrost uderzeń serca, podenerwowanie, irytacja i kłopoty ze snem. Czy powinniśmy jej zupełnie unikać? Nie. Tylko częste i nadmierne spożywanie ma szkodliwe następstwa, umiarkowane i sporadyczne może być nie tylko przyjemne ale również korzystne. Spożywając ją we właściwy sposób, możemy dzięki działaniu kofeiny uzyskiwać przyrosty siły. Kluczem w tym wszystkim jest unikanie regularnego spożywania, z wyjątkiem dni szczególnie długich i ciężkich sesji treningowych.
<<< Pożądane działanie kofeiny >>>
Kofeina powoduje uczucie odnowienia siły na skutek kilku mechanizmów oddziaływania. Z krwi dostaje się ona do mózgu i wywiera silny nacisk na czuciowo ruchowe sensory kory mózgowej, powodując zmniejszenie uczucia zmęczenia. Tymczasowo blokuje receptory adenozyny komórek nerwowych (adenozyna jest miejscowym hormonem powodującym zmniejszenie częstotliwości uderzeń serca, ciśnienia krwi i temperatury ciała by powodować letarg i sen). Kofeina następnie powoduje raptowną ruchliwość komórek nerwowych i stymuluje wydzielanie neurotransmiterów i hormonów takich jak adrenalina. Kofeina pobudza enzym lipazy lipoproteinowej. Substancja ta przetwarza zgromadzony tłuszcz w wolne kwasy tłuszczowe, które są preferowanym paliwem, co oszczędza glikogen w mięśniach. Dzięki temu człowiek jest w stanie trenować dłużej, co jest efektem ergogenicznym o niepomiernym znaczeniu.
Gdy kofeinę spożywa się na pusty żołądek, filiżanka mocnej kawy może zadziałać w ciągu paru minut wyostrzając umysł, zmniejszając poczucie zmęczenia, wyczulając zmysły i dodając ogólne poczucie pobudzenia i gotowości do akcji. Oddychanie ulega przyspieszeniu, puls staje się bardziej wyczuwalny i dobre samopoczucie dodaje energii całemu ciału. Umysł i ciało są gotowe do zaangażowania się w produktywny, intensywny trening.
<<< Przedawkowanie i niepożądane efekty >>>
Typowa szklanka kawy zawiera od 50 do 150 miligramów kofeiny (szklanka herbaty albo coli zawiera około 35 do 50 mg). Zakładając, że olbrzymiasty kulturysta, by uzyskać maksymalny efekt, pije czarną kawę (bez cukru i śmietanki) może on pochłonąć tak dużo jak pół tuzina szklanek bez powodowania żadnego nieprzyjemnego uczucia, bardziej poważnego niż przepełnienie pęcherza.
Jako, że całkowita dawka sięga blisko 1000 mg u nie przyzwyczajonej osoby toksyczne skutki uboczne zaczynają przeważać nad korzyściami związanymi z otrzymanym kopem energetycznym. W tym momencie zwykłe przemęczenie zamienia się w drżenie mięśni. Spontaniczne wydzielanie się jonów wapnia z siateczki sarkoplazmy powoduje kurcze mięśni podczas nieobecności stymulatorów nerwowych.
<<< Kiedy pić kawę ? >>>
Oczywistym wydaje się, że najlepszym sposobem obchodzenia się kofeiną jest umiarkowane i sporadyczne używanie. By opróżnić przewody pokarmowe i spowodować poczucie gotowości do intensywnego treningu, potrzebnego do atakowania żelastwa z przyjemnością, kawę należy zacząć popijać na godzinę lub dwie przed treningiem.
Oszczędzając napar na szczególnie ciężkie dni, będziesz miał poczucie otrzymania mocniejszego kopa. Każda seria będzie przebiegać bardziej gładko, ponieważ kofeina podwyższa granicę mleczanową i powoduje, że gromadzi się mniej kwasu mlekowego. Czas regeneracji, nawet po treningu do załamania mięśni powinien być krótszy, tak więc intensywność powinna podskoczyć jeszcze bardziej z krótszymi przerwami na odpoczynek pomiędzy seriami.
Właściwie zastosowana, kawa staje się dopalaczem energetycznym przyspieszającym przekroczenie granicy niemożliwości. Mam nadzieję, że pomoże Ci w osiągnięciu optymalnych efektów.''
Zródło: bodybuilding.fm.interia.pl