Witam. Długo zastanawiałam się nad napisaniem na tym forum.Jesli napisałam w złym dziale, to przepraszam. Zacznę od tego, że "ruszyłam się z kanapy" 6 miesięcy temu. Zawsze byłam raczej szczupła osobą. Przed tym pól rokiem osiągnęłam swoja maksymalna wagę 60kg przy 170 cm wzrostu (28lat) i stwierdziłam, że tak być nie może. Zaczęłam ćwiczyć najpierw z chodakowską. Potem zaczęłam szukać informacji czytać artykuły na temat ćwiczeń i diety. Udałam się do dietetyka, gdzie została opracowana mi dieta. Miałam limit kalorii 1600 i musiała jeść określoną ilość białek, tłuszczy i węgli. Była to
dieta low carb. Teraz kończę właśnie fazę stabilizacji aby już nie chudnąc. Ważę teraz 50kg (miałam ważyć 55). Cały czas ćwiczę. 5-6 razy w tygodniu. Na zmianę ćwiczenia cardio (ostanio treningi o nazwie cardio hit - interwałowe) i ćwiczenia hmmm... nie wiem jak to nazwać. bo chyba nie siłowe - takie programy typu 10min brzuch mel.b itp. Niby jest ok. bo jestem szczuplejsza, nosze mniejsze ubrania, znajomi komplementują ale to nie to co chciałam. Zależy mi na bardziej umięśnionym brzuchu i mniej kobiecej sylwetce. Tak, mniej kobiecej. Nie mam kompletnie pomysłu jak to osiągnąć, a to co ćwiczę teraz raczej mi w osiągnięciu celu nie pomoże.
Pokaże zdjęcie:
Tu wprowadź tekst linku...