Proszę, niech jakiś MOD połączy mi te moje wypociny w jedną całość i wytnie przedmowę.
Ja nie wiem jak to jest ale pewnie każdy ćwicząc HG uważa, że cwiczy ten prawdziwy. IMHO prawdziwy jest np. tutaj http://www.hunggar.pl/ak26.html
i także na filmie 38mb gdzieś na witrynie Jóźwiaka.
Ja nie wiem ale czy po obejrzeniu większości filmów na YT poszlibyście trenować HG ? No ja z pewnością nie. Całe szczęście, że ten Hung Gar, kórego się uczę jest taki swojski, prymitywny, trochę zbójecki ale jednocześnie finezyjny. To tak jak tłumaczył Bruce - uderzenie Kung Fu to "bang" a uderzenie karateki to "bach". HG ma być bojowy, ma docelowo zrobić komuś krzywdę w możliwie najkrótszym czasie i używając możliwie najmniej energii. Zółtki mogą robić salta, machać łapami bo mają 170cm w kapeluszu i ważą 65kg. Ale biały człowiek doskonale odnajduje się w mocnych pozycjach, bez tańca, bez zadęcia...w formach, których naucza czy Świątkowski czy Błaszczak czy Jóźwiak. Przecież nam wszystkim chodzi o jedno - chcemy p.ierdo.lnąć i zapomnieć a nie uprawiać aerobic. Chociaż są też tacy, dla których HG to gimnastyka i chwała im za to. No ja wiem, że jak wyprowadzam chang choy to chcę przebić się przez wątrobę aby móc złapać kręgosłup - chcę docelowo połamać żebra. Formy HG to bagaż możliwych do wykorzystania przejść i ruchów pomiędzy blokami i uderzeniami, z których my tak jak muzykę powiniśmy umieć komponować walkę. Tak jak jazzman improwizuje tak wojownik robi to samo na innej płaszczyźnie.
Pan Andrzej Kalisz napisał bardzo mądre słowa - władza ludowa Chin starała się oderwać tradycyjne KF od swojego bojowego charakteru. I to im się prawie udało. To widać na filmach z YT.
Ale my Polacy mamy ducha walki we krwi i łatwo wyłapujemy kicz.
Ja staram się nie ogladać tych filmów na YT bo za słaby psychicznie jestem. Naprawdę są ludzie w Polsce, którzy bili się w ringu, mieli wyniki i mają pojęcie o tym po co się ćwiczy SW.
Jak ktoś chce ćwiczyć HG to niech poszuka ich na google i zacznie ćwiczyć, jak równolegle z HG będzie Sanda to znaczy, że dobrze trafili. I nie trzeba nic pakować aby wygladać tak jak na zdjęciach, uczciwe podejście do treningów i dobra dieta (bez żarcia zaczniecie redukować) i po dwóch latach voila ! http://www.swiatkowski.pl/hungkuen/images/tymczasowe1/00023.jpg
Nie ma lipy. Tam nie ma tłuszczu he he. Ten pan też sobie trica nie narysował http://www.swiatkowski.pl/hungkuen/images/gallery_chiu_fujow.jpg . Złożoność i ilość form HG może odstręczać ale najwięcej krzywdy robią ignoranci próbujący pokazać się w necie i promować jakieś swoje amerykańskie szkółki.
Ja tam chcę się uczyć tradycyjnego Hung gar ale bez zadęcia (bębnów i latania ze smokiem) i wierzę, że się uczę.
Zmieniony przez - Bin Laden w dniu 2008-04-05 20:15:34
z biciem się jest jak z pływaniem
prawdziwą przyjemność daje wtedy gdy nie myślisz o technice
tylko delektujesz się tym co robisz