Mam 32 lata, 83 kg, 191 cm. Zaczynam swoją przygodę z siłownią na poważnie, czyli reżim treningowy + dieta. Zależy mi na przybraniu masy mięśniowej, jednak niekoniecznie maksymalnej definicji każdego mięśnia, lecz po prostu amatorsko. Oprócz siłowni planuję powrót na boks, a co za tym idzie aeroby i bieganie nie będą mi obce. Co do diety - nie układam jej na siłe, lecz staram się odżywiać zdrowo i jeść wartościowe posiłki. Wiem, co teraz większość napisze, jednak pozwolę sobie zauważyć to, co napisałem wyżej - planuję siłownię traktować amatorsko, a nie jako cel nadrzędny. Z autopsji pamiętam, że przy typowych dietach nioe miałem problemu z przybraniem na wadze, a z racji faktu średnio aktywnej pracy moje zapotrzebowanie nie było spore, choć teraz to się pewnie zmieni, jednak metodą prób i błędów wyłapię, co mi służy. Mój FBW prezentuje się tak, jak poniżej. Nie jest to "czysty" FBW, lecz zmodyfikowany pod moje oczekiwania. Chwilowo daruje sobie ćwiczenia dynamiczne, gdyż interesuje mnie czysta masa, a taką łatwiej osiągnąć ćwiczeniami stricte masowymi. Mam nieźle rozwinięte nogi, lecz czym wyżej, tym słabiej, dlatego plan ćwiczeń zawiera więcej ćwiczeń na biceps i barki, które po prostu kuleją
- przysiad
- MC
- ławka prosta lub skośna
- wiosłowanie ( wiem, że podciąganie wskazane, lecz chwilowo jestem za słaby, by je robić efektywnie)
- wycisk nad głowę stojąc
- uginanie przedramion łamaną
- unoszenie sztangielek bokiem ( zależy mi na bocznych aktonach)
- uginanie przedramion hantelkami
aktualnie 3 x 10
Chciałbym spytać, czy 3 x 10 jest najlepszym wyborem, czy może zwiększyć ciężar i zmniejszyć ilość powtórzeń. Oczywiście chętnie posłucham sensownym ocen tego planu, jaki również uzasadnionych modyfikacji i sugestii.
Pozdrawiam.