Dziwny ból w nadgarstku....

Witam was, od jakiegoś czasu podczas wykonywania niektórych ćwiczeń dolega mi ból w nadgarstku, ale jest to inny rodzaj bólu, coś jakby mi nerw przeskakiwał, czasem jak się stukam tam palcem to czuje jakbym w jakiś nerw stukał. Np. kiedy wykonuje wznosy sztangi przed sobą (ćw. na naramienne środkowe aktony) to muszę ugiąć nieco ręce bo jeśli wyprostuje to podczas podnoszenie i opuszczania czuje ten prądzik w ręce. Ćwiczenia wykonuje poprawnie i powoli wszystko ale to nic nie daje, rozgrzewam oczywiście nadgarstki podczas strechingu mięśni i nic... zakładałem już bandaże różne rękawice i nic... szczególnie to mnie wkurza jak robie na plecy ściąganie ciężaru na skosie uchwyt neutralny...wtedy to już kaplica.. o co chodzi ?? może powinienem iść o neurologa ? a może to nie nerw ? z góry dzięki

Chcesz być duży, musi boleć... ;)

"Chcesz być duży, musi boleć... ;)"
Sam napisales cos takiego wiec o co chodzi? ;)))))
A powaznie: jest sporo mozliwosci. Moze to byc np. zespol ciesni kanalu nadgarstka- wbrew pozorom stosunkowo czesta przypadlosc. Istnieje rowniez mozliwosc bolu pochodzacego od kregoslupa (raczej dretwien i mrowien niz bolu jako takiego).
Moze to tez byc cos "niewinnego", typu przeciazenie sciegien.
W kazdym razie jesli dolegliwosc taka utrzymuje sie dluzej nalezy udac sie do lekarza. Przy czym niestety nie obiecuje, ze on Ci pomoze. Moj kolega od pol roku ma problemy tego typu i do tej pory nawet nie postawiono jasnej diagnozy...
Poki co, przede wszystkim nie przesadzaj z ciezarami i dobrze sie rozgrzewaj. A jesli mozesz to w ogole daj sobie kilka dni odpoczynku.
Bedzie ok!!
Pozdrawiam.

"wznosy sztangi przed sobą (ćw. na naramienne środkowe aktony" chyba na przednie ?????

a moze sie o cos walnałes ?? bo ja tak mialem ae wiedziałem od zcego bo sie poeprznalem o jaka rure i 5 dni bolało

.:wiesz co ci powiem... włąsnie patrze na ciebie przez lunete z budynku obok.. mam noz i wypatrosze Cię jak świnię:.
JAGODKA jest świetna