qbsztyk
"Stek, ryż, bulion, kiełki i herbata - tak wyglądała kolacja Pawła Nastuli na dzień przed walką w gali Otoko Matsuri. W piątek po południu Nastek miał krótki sparring z olbrzymim Paulo Cesarem Silvą (218 cm wzrostu i 175 kg wagi). - Trzymajcie za mnie kciuki - powiedział serwisowi budo.pl nasz mistrz olimpijski w judo. Za kilkanaście godzin stanie oko w oko z Aleksandrem Emelianenko.
Łap newsy
Kouchiki-taoshi i morote-gari - te rzuty powinny sprowadzić na ziemię Rosjanina, powtarzają japońscy zawodnicy ćwiczący z Polakiem. W sali Takada Dojo razem z Pawłem ćwiczyli ostatnio także przedstawiciele Brazilian Top Team. Jednak największym fighterem jaki pojawił się na zajęciach był bez wątpienia „Giant" Silva.
Paweł ćwiczył z nim sposoby obrony przed ciosami zamachowymi Emelianenki, przechodzenie do zwarcia i próby obalenia.
- Nastek na ziemi jest bardzo groźny. Do swoich technik judo dołożył uderzenia rękami i nogami, dźwignie na stawy skokowe i kolanowe. W ne-waza powinien mieć przewagę nad Rosjaninem. W stójce musi jednak bardzo uważać. Aleksander świetnie porusza się po ringu, przy prawie dwóch metrach wzrostu jest zwinny i często zmienia pozycję. Mamy jednak pomysł jak zneutralizować jego najgroźniejszą broń, czyli tzw. „cepy" - tłumaczy serwisowi budo.pl Krzysztof Kosedowski, który razem z Robertem Joczem pomaga Nastuli w ostatnich przygotowaniach.
Paweł w piątek uczestniczył w konferencji prasowej. Po niej rozdawał autografy. Miał dwa lekkie treningi, masaż. Na zajęcia naszego judoki przyszedł także aktor Ken Kaneki, który ma być jedną z gwiazd gali. Jak przekazał nam management DSE sprzedano już wszystkie bilety na galę. Na pniu rozeszły się nawet najdroższe wejściówki w cenie 2000 dolarów.
Gdy czytacie ten teks, polska ekipa już śpi..."
Info z budo.pl
Łap newsy
Kouchiki-taoshi i morote-gari - te rzuty powinny sprowadzić na ziemię Rosjanina, powtarzają japońscy zawodnicy ćwiczący z Polakiem. W sali Takada Dojo razem z Pawłem ćwiczyli ostatnio także przedstawiciele Brazilian Top Team. Jednak największym fighterem jaki pojawił się na zajęciach był bez wątpienia „Giant" Silva.
Paweł ćwiczył z nim sposoby obrony przed ciosami zamachowymi Emelianenki, przechodzenie do zwarcia i próby obalenia.
- Nastek na ziemi jest bardzo groźny. Do swoich technik judo dołożył uderzenia rękami i nogami, dźwignie na stawy skokowe i kolanowe. W ne-waza powinien mieć przewagę nad Rosjaninem. W stójce musi jednak bardzo uważać. Aleksander świetnie porusza się po ringu, przy prawie dwóch metrach wzrostu jest zwinny i często zmienia pozycję. Mamy jednak pomysł jak zneutralizować jego najgroźniejszą broń, czyli tzw. „cepy" - tłumaczy serwisowi budo.pl Krzysztof Kosedowski, który razem z Robertem Joczem pomaga Nastuli w ostatnich przygotowaniach.
Paweł w piątek uczestniczył w konferencji prasowej. Po niej rozdawał autografy. Miał dwa lekkie treningi, masaż. Na zajęcia naszego judoki przyszedł także aktor Ken Kaneki, który ma być jedną z gwiazd gali. Jak przekazał nam management DSE sprzedano już wszystkie bilety na galę. Na pniu rozeszły się nawet najdroższe wejściówki w cenie 2000 dolarów.
Gdy czytacie ten teks, polska ekipa już śpi..."
Info z budo.pl
-->Motto<-- :)http://www.youtube.com/watch?v=gxvNGy5jUeA&feature=player_embedded
"Poprostu czwicząc rozrywam te miesnie i one musza rosnąc, nic innego im nie pozostaje ;]"
Krzysztof Piekarz
vtserafin
Grzesiek G
paabloo
bjj
