W kuchni hamuje Cię Twoja własna wyobraźnia...
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Agnieszka_w_kuchni__czyli_coś_z_niczego_;_-t1096225.html
...
Napisał(a)
Mało Owoców spokojnie możesz tutaj więcej spożyć
...
Napisał(a)
blue - ja miałam na myśli to co Ty, w związku z owocami i miodem - żeby nie było, a o forum to piszę ogólnie, bo nieraz ktoś ma 5-10g miodu i mu każą wywalać... Też myślę, że owoców mogłoby być więcej, nawet 3 razy tyle...
4 malinki, 20 borówek czy jabłko i banan - toż to dla dziecka porcje , biegaczu9... Ty mi nie wyglądasz .
4 malinki, 20 borówek czy jabłko i banan - toż to dla dziecka porcje , biegaczu9... Ty mi nie wyglądasz .
...
Napisał(a)
Otóż to na spokojnie 200-300g owoców. Do tego więcej warzyw, bo lichooo, ja tyle w jednym posiłku mam
Tutaj chodzi też o błonnik, witaminy, które warzywa i owoce zawierają Godne uwagi
Tutaj chodzi też o błonnik, witaminy, które warzywa i owoce zawierają Godne uwagi
W kuchni hamuje Cię Twoja własna wyobraźnia...
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Agnieszka_w_kuchni__czyli_coś_z_niczego_;_-t1096225.html
...
Napisał(a)
Co do białka - ideałem byłaby na redukcji dieta bez białka w prochu, ale mała ilość może być.
Białko serwatkowe może być mniej "anabolicznym" produktem, niż konwencjonalna żywność, ale jeśli okołotreningowe posiłki są bogate w wartościowe białka (a u Ciebie są) , a proch stanowi tylko dodatek, to nie ma problemu.
Kilka ciekawych (wg mnie) artykułów:
http://potreningu.pl/articles/4919/ile-bialka-po-treningu
http://potreningu.pl/articles/4874/ile-bialka-w-posilku
http://potreningu.pl/articles/4857/czy-po-treningu-mozna-wypic-mleko
http://potreningu.pl/articles/915/lody-po-treningu
http://potreningu.pl/articles/2007/cztery-powody-dla-ktorych-warto-jesc-lody
Co do owoców, to czytaj artykuły na forum i nie ograniczaj się do jakichś "jedynie słusznych" , bo owoce to bardzo wartościowe źródło węgli.
Dużo ludzi boi się owoców, a na redukcji to już całkiem panika, ale przyjrzyj się kaloryczności owoców, ich IG, zawartości fruktozy... One są stosunkowo niskokaloryczne, mają z reguły niskie IG, za to mają wysoką gęstość odżywczą, tzn. dużo witamin, minerałów, antyutleniaczy itp. w stosunku do swojej kaloryczności.
Nawet te najsłodsze mogą mieć pozytywny wpływ na formę - na forum znajdziesz artykuły o arbuzach, winogronach, śliwkach i wielu innych jako korzystnych dla zdrowia i formy.
Wliczasz je w bilans, więc nie ma zagrożenia z powodu tego, że są słodkie. Natomiast składniki w nich zawarte mogą sprzyjać tak dobrej wrażliwości insulinowej, jak i zachowaniu mięśni w toku redukcji (np.kwas ursolowy w jabłkach, śliwkach).
Możesz jeść takie, na jakie akurat masz ochotę i maksymalnie je urozmaicać.
Białko serwatkowe może być mniej "anabolicznym" produktem, niż konwencjonalna żywność, ale jeśli okołotreningowe posiłki są bogate w wartościowe białka (a u Ciebie są) , a proch stanowi tylko dodatek, to nie ma problemu.
Kilka ciekawych (wg mnie) artykułów:
http://potreningu.pl/articles/4919/ile-bialka-po-treningu
http://potreningu.pl/articles/4874/ile-bialka-w-posilku
http://potreningu.pl/articles/4857/czy-po-treningu-mozna-wypic-mleko
http://potreningu.pl/articles/915/lody-po-treningu
http://potreningu.pl/articles/2007/cztery-powody-dla-ktorych-warto-jesc-lody
Co do owoców, to czytaj artykuły na forum i nie ograniczaj się do jakichś "jedynie słusznych" , bo owoce to bardzo wartościowe źródło węgli.
Dużo ludzi boi się owoców, a na redukcji to już całkiem panika, ale przyjrzyj się kaloryczności owoców, ich IG, zawartości fruktozy... One są stosunkowo niskokaloryczne, mają z reguły niskie IG, za to mają wysoką gęstość odżywczą, tzn. dużo witamin, minerałów, antyutleniaczy itp. w stosunku do swojej kaloryczności.
Nawet te najsłodsze mogą mieć pozytywny wpływ na formę - na forum znajdziesz artykuły o arbuzach, winogronach, śliwkach i wielu innych jako korzystnych dla zdrowia i formy.
Wliczasz je w bilans, więc nie ma zagrożenia z powodu tego, że są słodkie. Natomiast składniki w nich zawarte mogą sprzyjać tak dobrej wrażliwości insulinowej, jak i zachowaniu mięśni w toku redukcji (np.kwas ursolowy w jabłkach, śliwkach).
Możesz jeść takie, na jakie akurat masz ochotę i maksymalnie je urozmaicać.
...
Napisał(a)
Pojawil sie bol w okolicy nerek (lewa strona). Robilem wczoraj martwy ciag, moze nadwyrezylem ktorys z miesni ? Jezeli chodzi o mocz - wydaje mi sie, ze jest bardziej zolty niz wczesniej (ale mozliwe, ze to jest zludzenie)
Jaka moze byc przyczyna ?
Moje dzialania - kupilem herbatke wspomagajaca dzialanie nerek, wiecej wody w ciagu dnia(pije mniej wiecej 3-4 litry), narazie odczekam pare dni, zobacze co bedzie sie dzialo.
Jaka moze byc przyczyna ?
Moje dzialania - kupilem herbatke wspomagajaca dzialanie nerek, wiecej wody w ciagu dnia(pije mniej wiecej 3-4 litry), narazie odczekam pare dni, zobacze co bedzie sie dzialo.
...
Napisał(a)
Może to być coś z mięśniami od martwego.
Druga opcja - warzywa mogą wpływać na zabarwienie moczu (np. po burakach będzie różowy).
Trzecia - zacząłeś spalać tłuszcz, odtruwać się z produktów przemiany materii i masz ich więcej do wydalenia z moczem. Przy rozmaitych postach, głodówkach, zmianach diety - dzieją się często takie rzeczy i z reguły za jakiś czas to mija - trzeba wówczas pamiętać o piciu wody, żeby pomóc nerkom w wydalaniu tego wszystkiego.
Oficjalnie "detoksy" nie mają sensu, nieoficjalnie - można zaobserwować na sobie różne dziwne zjawiska... Przejściowe złe samopoczucie, wypryski na skórze, bóle głowy, senność, dziwne smaki w ustach (np. dawno zażywanych leków) - po kilku dniach "detoksu" to mija, kiedy organizm upora się z nadmiarem toksyn; wraca energia, skóra się goi itp.
Ponoć pod wpływem lepszej diety może nawet schodzić piasek z nerek (rozpuszcza się, kiedy zmieni się pH wydalanych płynów)...
Kolejna wersja - za dużo białka i nerki są przeciążone. Teoretycznie duża ilość białka za bardzo nie szkodzi, ale osoby, których nerki trochę gorzej działają - mogą odczuwać problemy.
Jeśli nałoży się duża ilość białka, równoległe samoodtruwanie organizmu i podatne na przeciążenie nerki - to może tak być...
Z herbatką uważaj, bo takie herbatki są z reguły moczopędne i mogą dodatkowo podrażniać nerki.
Dopóki nie jesteś pewien , co się dzieje - najlepiej pić głównie wodę.
Co jeszcze - zbyt duża ilość pikantnych przypraw może sprawiać podobne problemy - spalacze itp. Albo pośmiertna zemsta papryczki .
Druga opcja - warzywa mogą wpływać na zabarwienie moczu (np. po burakach będzie różowy).
Trzecia - zacząłeś spalać tłuszcz, odtruwać się z produktów przemiany materii i masz ich więcej do wydalenia z moczem. Przy rozmaitych postach, głodówkach, zmianach diety - dzieją się często takie rzeczy i z reguły za jakiś czas to mija - trzeba wówczas pamiętać o piciu wody, żeby pomóc nerkom w wydalaniu tego wszystkiego.
Oficjalnie "detoksy" nie mają sensu, nieoficjalnie - można zaobserwować na sobie różne dziwne zjawiska... Przejściowe złe samopoczucie, wypryski na skórze, bóle głowy, senność, dziwne smaki w ustach (np. dawno zażywanych leków) - po kilku dniach "detoksu" to mija, kiedy organizm upora się z nadmiarem toksyn; wraca energia, skóra się goi itp.
Ponoć pod wpływem lepszej diety może nawet schodzić piasek z nerek (rozpuszcza się, kiedy zmieni się pH wydalanych płynów)...
Kolejna wersja - za dużo białka i nerki są przeciążone. Teoretycznie duża ilość białka za bardzo nie szkodzi, ale osoby, których nerki trochę gorzej działają - mogą odczuwać problemy.
Jeśli nałoży się duża ilość białka, równoległe samoodtruwanie organizmu i podatne na przeciążenie nerki - to może tak być...
Z herbatką uważaj, bo takie herbatki są z reguły moczopędne i mogą dodatkowo podrażniać nerki.
Dopóki nie jesteś pewien , co się dzieje - najlepiej pić głównie wodę.
Co jeszcze - zbyt duża ilość pikantnych przypraw może sprawiać podobne problemy - spalacze itp. Albo pośmiertna zemsta papryczki .
...
Napisał(a)
Wydaje mi się, że mogło to być spowodowane MC, odradzam picie herbatek na "wspomaganie" czegokolwiek Ew. jakieś ziołowe owszem.
Mocz warto zbadać, ot dla pewności.
Natomiast nie pij na musz (4l wod) bo to też nie o to chodzi Jeśli czujesz pragnienie to pij, ale nie wmuszaj w siebie.
Na spokojnie.
Mocz warto zbadać, ot dla pewności.
Natomiast nie pij na musz (4l wod) bo to też nie o to chodzi Jeśli czujesz pragnienie to pij, ale nie wmuszaj w siebie.
Na spokojnie.
1
W kuchni hamuje Cię Twoja własna wyobraźnia...
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Agnieszka_w_kuchni__czyli_coś_z_niczego_;_-t1096225.html
...
Napisał(a)
Ziołowe też mogą szkodzić - zioła "na poprawę pracy nerek" mogą zawierać składniki drażniące nerki - i dlatego zwiększa się ilość wydalanego moczu, częstotliwość latania do toalety. Podobnie z herbatkami na przeczyszczenie jelit - po prostu drażnią jelita, bo mają jakieś alkaloidy itp.
Dlatego przy niezidentyfikowanych jeszcze problemach lepiej nie stosować na chybił trafił ziołowych środków, kiedy nie wiadomo, co się dzieje. Równie dobrze mogą pomóc, jak i zaszkodzić.
Dlatego przy niezidentyfikowanych jeszcze problemach lepiej nie stosować na chybił trafił ziołowych środków, kiedy nie wiadomo, co się dzieje. Równie dobrze mogą pomóc, jak i zaszkodzić.
...
Napisał(a)
Mam taką nadzieję, że to po martwym ciągu. OK w takim razie na razie nic będę obserwował swój organizm, co się będzie działo. Czy jest możliwe, że jednego dnia wypiłem mniejszą ilość płynów i to mogło się odbić ? W dzień regeneracyjny wypiłem zapewne mniej niż powinienem.
Moje działania :
picie tylko wody + 2x kawa + 1x melisa z cytryną
Moje działania :
picie tylko wody + 2x kawa + 1x melisa z cytryną
Poprzedni temat
Dieta do poprawki. Ogólne dyskusje na temat odżywiania.
Następny temat
Dieta do poprawy. Ogólne dyskusje na temat odżywiania.
Polecane artykuły