Czy to Polska czy to wyspy, kurczak zawsze jest soczysty

to że widziałem się z nim :) tylko już po vlcd, podładował i wracał spowrotem na vlcd bo czuł się na tym poprostu dobrze.

No jak masz wrażenie że każdy cie w chooja robi no to twoj problem.

no bo byłem na tym długo, i nie chce mi się wierzyć że ktoś czuje się dobrze w takim stanie, no po prostu nie

był temat i ludzie pisali odczucia na vlcd. Ja tez się nie czułem tak źle bo pierwsze ładowanie było po 2 tygodniach ponad. Ale po tym ładowaniu już było coraz gorzej, załamki mnie łapały jakieś ,hipki chvje muje.. I miesa poszlo sporo

każdy sę czuje dobrze na tym na czym jest, nawet może w to sam wierzyć

Może, nie będę się kłócił i próbował cię przekonywać, popytaj, zapytaj milczexa on jest specem w tym temacie, on prowadził pare osób pisał jak mają robić ładowania itp żeby wszystko się kręciło.

ja tam wiem swoje, bo sprawdzałem na sobie, i to dłuuugo

po 3 dniu tez sie czulem doskonale tak do konca 3 tyg. pozniej zaczely sie problemy ktore trwaly pol roku. a vlcd lecialem tylko 4 tyg. pozniej lecialem low carb ale na wyzszym poziomie kcal. z ciekawosci na tydz zminilem na low fat z ta sama kaloryka i to byl najgorszy tydz mojego zycia. zamula apatkia mega napady glodu podlanie i straszny regres wizualny.

Kaziu zrozum nie kazdy jest Toba i nie kazdy reaguje tak samo jak Ty. ale co do faktu ze vlcd to gowno i syf sie akurat zgadzam w 100%.
i bledem jest myslenie ze im mniej fatu tym lepiej wg mnie dla wspomaganych musi byc 30 gr dla naturali 50gr chyba ze ktos chce sobie zniszczyc gospodarke lipidowa samopoczucie skore wlosy i jeszcze bardziej popieprzyc hormony.

chcecie to nawet świeżym powietrzem żyjcie

coś chyba trzeba pomyśleć o przerwie, bo za bardzo wk***iony chodzę ostatnio nie polecam