Czorcia, i co z tego - kreatyna też jest wytwarzana w organizmie?...
Srong, endocytoza (prawdopodobnie masz na myśli jdną z jej form - transcytozę) jest sposobem wchłaniania wielkich molekuł - np. całych, funkcjionalnych peptydów z białka serwatkowego. Polega ona na otaczaniu cząsteczki przez fragment błony komórkowej, komórek jelitowych, przeniesieniu w tej otoczce przez komórkę jelita, i uwolnieniu po drugiej stronie komórki do krwiobiegu. Czy w tym procesie jest nizbędna glutamina?... Nie pamiętam!...
Natomiast, jeżeli chodzi o drugie, Twoje pytanie, to zapewne masz na myśli tzw.
cykl gamma glutamylowy. W tym cyklu, faktycznie niezbędna jest glutamina. Dostarcza kwasu glutaminowego, sprzęgającego aminokwasy, i przenoszącego je pomiedzy barierami biologicznymi. Ten mechanizm ma szczególny udział we wprowadzaniu i wyprowadzaniu aminokwasów do i z komórek nerkowych i wątrobowych. Dla tego jest szczególnie ważny, dla syntezy kreatyny, której pierwszy etap syntezy z aminokwasów odbywa się w nerkach, a drugi w wątrobie. Dla tego też glutamina pojawia się nieraz w stekach kreatynowych.
Co do słabego przenikania glutaminy do komórek mięśniowych. Śledziłem kiedyś dyskusję na ten temat, i coś do niej wtwdy napisałem... Przyczynkiem do jej rozpoczęcia był bodaj jakiś amaerykański artykuł, w którym koleś dowodził, że glutamina jest be, bo słabo przenika do komórek mięśniowych. Tylko koleś ten nie znał dwóch faktów:
1. że największe znaczenie ma włąsnie ta, pozakomórkowa (pozabiałkowa) glutamina, która hamuje rozpad białek na tworzenie puli azotu pozabialkowego;
2. że opracowano już formy sprzężonej glutaminy -np. acetyloglutaminę - które w znacznie większym stopniu przenikają do komórek mięśniowych.