dziewullo - jesteś tutaj jedyną osobą, która co drugie słowo mówi "sterydy". Ktoś zapytał co się stało z jednym zawodnikiem a ty, nieproszony wyjechałeś od razu z d****ami, pajacami i sterydami.
Nikt tutaj nie broni sterydów - tylko
ludzi biorących sterydy, ponieważ robią to na własny użytek i jest to wyłącznie ich prywatna sprawa. Nikt nie ma prawa nazywać ich d****ami tylko dlatego, że podjęli taki wybór. Powiedz jeszcze, że to żyd, pijak i złodziej - to typowa wiązanka "kwiatów polskich". Podejrzewam, że sam brałeś tylko g**** ci dały dlatego teraz z zazdrości jedziesz po "koksiarzach".
Nie wiem skąd pomysł, że akurat dzięki temu, że nazwałeś go pajacem i d****em - wspomniane przez ciebie "rzesze 15latków" odrzucą myśl o braniu sterydów. A paradoksalne dodatkowo jest to, że
najmocniejszy steryd czyli hormon wzrostu jest w niektórych krajach normalnie przepisywany na receptę i nie posiada nawet statusu sterydu.
Nie popieram sterydów - ale jestem też przeciwny demonizowaniu ich. Znacznie bardziej szkodliwa jest ludzka głupota, która niestety często idzie w parze z nimi - a polegająca na przedawkowywaniu. Jeżeli przedawkujesz aspirynę - też będziesz miał problemy ze zdrowiem.
Nawet jeżeli są mistrzami na SAA - to jednak są mistrzami. Reprezentujesz typową postawę dla polaczka-cwaniaczka, żałosnego zakompleksionego człowieczka z małym penisem i potwornym kompleksem niższości. Skoro nie możesz podnieść własnej wartości - to starasz się obniżyć wartość innych. Dla mnie tytułowy Misiek Francois zawsze będzie kimś, choćby dlatego, że niewielu nawet na sterydach osiągnęło taki poziom.
Dodatkowo o ile nie złapałeś go "za dupę" podczas brania sterydów - to nie masz prawa twierdzić, że je zażywał, choć wszyscy podejrzewamy, że tak.
tamten - dla twojej wiadomości przyjacielu to w życiu wziąłem słownie trzy zastrzyki z SAA - to po pierwsze, jeżeli widziałeś buraki - to chyba w albumie rodzinnym, to po drugie, a jeśli masz własne doświadczenia z "waleniem w dupsko" to mnie to nie interesuje - każdemu wolno kochać inaczej
Mimo wszystko pozdrawiam was, bo podejrzewam, że chcieliście dobrze - ale to nie w tej formie panowie i nie w ten sposób.