Nie pamietam ile wychodzi mi kcal ile wegli i bialka. Jem "na wyczucie" lecz regularnie
Rano : twarog 200g +banan
Platki owsiane 125g
Do pracy od godz 12 biore 400-500g ryzu + 400-500g kurczaka + 400g warzyw
W miedzy czasie w pracy zjem 1-2 kanapki 190g
Po pracy godzina okolo 22
Zjadam kanapki ,ewentualnie kolejny posilek z ryzem 100g+ piers 100g+ warzywa
Przed snem 200g twarogu
Do tego wszystkiego dodaje oliwe z pestek winogron od czasu do czasu
Waga 190cm /93kg i powoli spada po cyklu . minely 2 tyg od cyklu gdzie waga wynosila 94.9kg
Trening zmieniony z FBW na split . Czyzby za malo jem przez to ze trening Split bardziej mnie wyciencza.
Czuje jak moje miesnie wrecz sie domagaja jedzenia. Wiec jem jak szalony ,czasem co godzine . Budze sie w nocy ,podjadam maslo orzechowe lub owoce .
Kiedy rano wstaje az mnie mdli z glodu . WTF???
Trening mam dobry ,problem lezy w niewiedzy mojej diety albo braku znajomosci jak dlugo po cyklu nastepuja spadki .
Dziekuje za podpowiedzi .
Sog dla tego co trafi o co chodzi
pzdr