A może wracamy do dawnych czasów i sposbów rozwiązywania problemów? Rodzina, przyjaciele to co innego niż obcy ludzie czy nawet znajomi.
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
A wracając do tych pobic, mój dawny wychowawca opowiadał kiedyś, że był świadkiem jakiegoś tam w właśnie mordoklepu() i ciągali go po sądach kilka m-cy, jako świadka oczywiście
...
Napisał(a)
zgadzam sie z przedmowcami ze rodzinie treba pomagac ale jesli chodzi o znajomego to najpierw zastanowil bym sie czy on na moim miejscu by mi pomogl,powiem wam jak bylo z moim kumplem - idzie sobie ze swoimi znajomymi i kilka burkow zaczelo do nich sapac ci zaczeli go namawiac i ogolnie chccieli zaczac sie bic jak doszlo do bijatyki to mojego kumpla zostawili a sami uciekli a on wyladowal w szpitalu,wiec zastanowcie sie czy osoba ktorej chcecie pomóc sama by wam pomogla
...
Napisał(a)
a słyszeliscie kiedyś o czyms takim jak ludzka życzliwość?
Czy jak ktoś kogos katuje to mamy mu pozwolić na nawet zatłuczenie tego kogoś na śmierć?
Ludzie maja w ogóle na nic nie reagować bo być moze ktoś sobie na to zasłuzył? A jeśli na 10 przypadków gdy będziemy świadkami 1 osoba dostaje za nic to też mamy sobie odpuscic bo wczesniejszych 9 sobie na to zasłużyło wiec życie wymaga od nas poświecenia pechowców?
Jak rzadko kiedy zgadzam się z Searme,reagować trzeba zawsze,dziś jednemu pozwoli się na to jutro drugiemu na tamto i nim się nie obejrzymy to byle dupek bezkarnie będzie sie panoszył i nikt na to nie zwróci nawet uwagi...
Poza tym...Wy też byście chcieli być kopani przez kogos i tylko byście patrzyli jak ludzie odwracają głowy w druga strone i udają ze nie widzą?
Czy jak ktoś kogos katuje to mamy mu pozwolić na nawet zatłuczenie tego kogoś na śmierć?
Ludzie maja w ogóle na nic nie reagować bo być moze ktoś sobie na to zasłuzył? A jeśli na 10 przypadków gdy będziemy świadkami 1 osoba dostaje za nic to też mamy sobie odpuscic bo wczesniejszych 9 sobie na to zasłużyło wiec życie wymaga od nas poświecenia pechowców?
Jak rzadko kiedy zgadzam się z Searme,reagować trzeba zawsze,dziś jednemu pozwoli się na to jutro drugiemu na tamto i nim się nie obejrzymy to byle dupek bezkarnie będzie sie panoszył i nikt na to nie zwróci nawet uwagi...
Poza tym...Wy też byście chcieli być kopani przez kogos i tylko byście patrzyli jak ludzie odwracają głowy w druga strone i udają ze nie widzą?
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
Queblo a nawet jeśli 1 kolesia będzie kopało sześciu a ty zareagujesz to 1) nie dasz im rady 2) sam dostaniesz wpie**ol
A z dzwonieniem na policję bym się zastanowił, bo zanim dojadą( a jak jesteśmy jeszcze na jakimś zadupiu) to marne szanse na przeżycie.
A z dzwonieniem na policję bym się zastanowił, bo zanim dojadą( a jak jesteśmy jeszcze na jakimś zadupiu) to marne szanse na przeżycie.
...
Napisał(a)
Moim zdaniem trzeba reagować zawsze i nie chodzi tu o udowodnienie, że jest się superbohaterem. Oczywiście reakcja powinna być adekwatna do zaistniałej sytuacji. W opisanej powyżej (6 kopie jednego)wyciągnąłbym bez wahania komórę i dzwonił na 112, a sam sp******* jak najdalej, już taka reakcja znacznie zwiększa szanse poszkodowanego (choć zgodzę się, że niewiele). Irytuje mnie ludzka znieczulica, bo czasem wystarczy niewiele, żeby rozładowac sytuację. Moim zdaniem takie ignorowanie przemocy prowadzi do tego, że ludzie boją się wychodzić z domu. Takie jest moje (subiektywne) zdanie, oczywiście możemy teoretyzować, ale pod wpływem impulsu w chwili zagrożenia każdy reaguje inaczej.
...
Napisał(a)
Queblo a nawet jeśli 1 kolesia będzie kopało sześciu a ty zareagujesz to 1) nie dasz im rady 2) sam dostaniesz wpie**ol
A z dzwonieniem na policję bym się zastanowił, bo zanim dojadą( a jak jesteśmy jeszcze na jakimś zadupiu) to marne szanse na przeżycie.
BOhen reagować nie znacxy od razu rzucac się z pięściami...
nawet zwykły telefon na policje by szybko przyjechali bo kolesia butują...
to juz jest reakcja i niepozostanie biernym
A z dzwonieniem na policję bym się zastanowił, bo zanim dojadą( a jak jesteśmy jeszcze na jakimś zadupiu) to marne szanse na przeżycie.
BOhen reagować nie znacxy od razu rzucac się z pięściami...
nawet zwykły telefon na policje by szybko przyjechali bo kolesia butują...
to juz jest reakcja i niepozostanie biernym
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
O to mi właśnie chodzi reagować trzeba ale nie przemocą. Telefon na policje, zrobienie fotki z ukrycia, telefon na karetke bardziej pomogą(zarówno nam jak i osobie butowanej) niż włączenie się w bójke z 6. Z drugiej strony patrząc różne są sytuacje w życiu i rzucjąc się w wir walki możemy ponieść nie tylko straty fizyczne, czy pójść siedzieć ale stanąć w obronie osoby, która na to nie zasługiwała : jakiś diler, gwałciciel czy też inny element. Prawo działa w Polsce tak jak działa dlatego ludzie często biorą sprawy w swoje ręce. I tak wszystko kołem się toczy. Ja uważam, że musi znaleźć się ktoś mądry kto do tego kółka nie dołączy i zamiast lecieić w obronie uciśnionych pomyśli i zadzwoni na policje. Oni są od tego. Co prawda nie działają zawsze jak trzeba ale nie raz zrobią coś dobrego
...
Napisał(a)
Dobra ale jak będziesz robił fotkę telefonem to trudno będzie Ci uchwycic twarze tych dresów. Przecież nie będą pozowac.
...
Napisał(a)
A co da telefon na policję, jak w kilkadziesiąt sekund można skatować kogoś na śmierć? Policja przyjedzie po kilku/kilkunastu minutach, a wtedy zapewne już będzie po wszystkim. Od pomagania powinna być policja, liczne patrole. Skoro oni nie potrafią pomóc, to zwykły człowiek tym bardziej.
Polecane artykuły