Chłopaczki z Men''s healts %-)

kurde nie da sie edytowac -cos sie wali forum znowu
a ty jeszcze musiałęs cos napsiac i juz i tak nie moge a probuje chyba od 10 minut

Gariick - Tylera Durdena z Fight Club zostaw w spokoju a Brad owszem w wielu filmach wyszedł na leszcza ale może to przez postaci które gra

rownierz polecam FC albo najlepiej niech ktos najpierw przeczyta nowy numer MH i potem obejrzy sobie Fight Club po tej kompilacji jest duża szansa że gazeta wyleci przez okno albo do smietnika

Co?
Metal Hammer?

Men's health metal hammer moze zostac

co do Fight Clubu to jedna rzecz jest w tym filmie tragiczna. jest to mianowicie scena, kiedy to piękny Brad wypowiada w autobusie kwestię o tym, że ludzie trenują całymi dniami żeby wyglądać jak koleś z reklamy majtek na którą właśnie patrzy. no kurde co za tekst! każdy widzi jak wygląda Pitt w tym filmie. zresztą to wszystko lipa. jest przystojnym gwiazdorem z Hollywood , który dostał kupe kasy za wypowiadanie antykonsumenckich sloganów. film dobry, ale widzę w tym hipokryzję.
sorry za off topic.

metro wynocha ode mnie
Men's Health to kiszka
ostatnio w jakimś numerze wyczytałem ile to białka jest w jakiejś tam małej porcji kurczaka z czymśtam z KFC. wyobraźcie sobie, że ponad 100 gramów. i nie było to pół kilo kurczka

loot. ale wg założeń filmu dopuszczalne jest trenowanie dla samodestrukcji a nie po to żeby wyglądac własnie tak jak ludziki z magazynow dla metro facetów wiec ta kwestia nie jest taka wcale żałosna bo ma pewien sens moje zdanie

pozatym wiadomo że Brad tu tylko odgrywał postać do filmu ale film był tak udany i wnosił tyle przesłan i watkow że ta postac zaczeła życ własnym życiem dlatego nieważne jaki aktor by to odgrywał ważna jest ta postac w scenariuszu

Równierz wiadomo że film powstał po to aby zbic zyski ale reżyser i pisarz ksiązki mieli też inne wzgledy na celu takie jak własnie to przesłanie które film ze soba niesie bo inaczej nie wykłucali sie i procecosawi z wytwórnia aby pozostawic film w niezmienionej formie (chociaz pare rzeczy i tak wycieto)

sorry za oftopa chociaz niewiem czy to taki oftop film wkoncu nawizauje rownierz do takich gazetek i chłocow z okładeczek i całego stylu życia

Brad Pitt nie trenował dla samodestrukcji, tylko po to, żeby ładnie wyglądać w filmie.

ale taki zamysł miało to w filmie jak mowie nie interesuje mnie że on grał ta postac ale postac sama w sobie

no to kto inny powinien grać! bo wychodzi lipa lipa!
dobra nie kłóćmy się, film jest naprawdę dobry tak czy inaczej. nie wiedziałem, że jest książka. jaki ma tytuł?

Dyskutujemy a sie nie kłucimy a co do gry aktorskiej to obojętnie kto wazne by wczuł sie w postać Bradowi sie udało i niewazne czy jest metro czy nie i że nie trenuje dla samodestrukcji, ważne że film to przekazuje ludzią którzy nie są metro nie znoszą tego stylu życia i wolą samodestrukcje a skoro się to w filmie udało to jest GIT!

a ksiązka nazywa sie poprostu FIGHT CLUB ma inne zakonczenie i ogólnie lepsza jest jeszcze od filmu, Polecam