Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
61
Zacznijmy od poczatku. Cwicze na silce od paru ladnych lat. Dieta, odpowiedni trening itd. wszystko bylo. Obecnie nie cwicze miesiac i chcialbym zaczac treningi bokserskie. Chce cwiczyc dla siebie, do zadnego klubu nie mam zamiaru poki co sie zapisywac. Cwiczylem juz kiedys, ale rowniez w "garazu". Ulozylem sobie taki trening na poczatek: (dodam, ze pracuje obecnie ciezko fizycznie)
pierwszy dzien: cwiczenia na worku- na sile ciosu: 4 x 20 uderzen na reke, na szybkosc: 4 serie po 2 minuty (minuta przerwy), do tego troche lokci i kolan
drugi dzien: walka z cieniem 3-4 serie po 3 minuty.
trzeci dzien: pompki 4 serie po 20-25 powtorzen, drazek 4 podciagniecia po 8-12 powtorzen
Potem przeplatanka, z tym ze po nastepnych dwoch dniach na worku i walki z cieniem przerwa, potem to samo. Skakanke i biegi na razie odpuszczam. Aha, i co drugi dzien trening brzucha i rozciagania plecow i nog codziennie. Co myslicie o takim systemie?
Szacuny
37
Napisanych postów
3273
Wiek
32 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
34107
Boks nie jest dyscypliną której sparingi można przeprowadzać w domowych pieleszach
Można ale pod warunkiem, że obie osoby umieją coś, są rozsądne i nie traktują tego jako trening sam w sobie (plus oczywiście zabezpieczenia - szczęka, kask).
W szczególności gdy jest się na poziomie amatorskim lub tak jak jest tytuł tego wątku uczy się ktoś pukać w worek potem przychodzą koledzy...
Akurat poziom amatorski czasem może być zaskakujący... za dużo TV... ale jeśli chodzi o takich co pukają tylko w worek to wiadomo, że takiemu coś może się stać podczas tego typu walki.
Dlatego wolałem przestrzec że ci którzy trenują w domu i nigdy nie sparowali niech 1 sparing idą do klubu.
To już ich widzę, jak wchodzą na salę i mówią, że trenowali w domu 2 lata i chcą walczyć z chłopakami z klubu... jestem przekonany, że sparing by został przerwany...
Inaczej młucenie się po łabach z kolegą może spowodować KO nie zawsze musi być ono śmiertelne ale zawsze jest niebezpieczne dla zdrowia.
Dlatego dla mnie tego typu walki to jest idiotyzm... niektórzy myślą, że ciosy w rękawicach to ataki "gąbką", które nie wywołują obrażeń. Nie powiem, dałem się wyciągnąć kiedyś na taki sparing, ale nie skończyło się ciekawie (przeciwnik skruszył sobie zęba po KO, gdyż miał jedynie wspomniane rękawice)... dlatego jak dla mnie tego typu walki są głupotą i ludzie, dla których są to jedyne formy treningu powinni się zastanowić...
Szacuny
0
Napisanych postów
37
Wiek
34 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
715
W boksie szybko można nabyć złych nawyków jak sie źle technicznie uderza wiec na twoim miejscu pochodził na kilka treningów aby ci podstaw nauczyli, postawa garda podstawowe ciosy ( zwykły prosty sie doskonali latami ) bo kombinacje możesz sam sie nauczyć bazując na podstawowych ciosach, a znając życie to po ciężkiej pracy i potem ciężkim treningu to może ci sie odechcieć ćwiczyć bądź mało efektywny trening będzie bo zmęczone ciało trudniej sie uczy ;p;p powodzenia!
Szacuny
8
Napisanych postów
547
Wiek
42 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
2264
Dokładnie to co napisał Glen. Nie ma szans nauczyć się w domu odpowiedniego trzymania gardy, odpowiedniego wyprowadzania ciosów, umiejętnego dystansu ( w Twoim przypadku do worka), dobrego chodzenia na nogach. W domu możesz nauczyć sie "walić" w worek. Fakt, że jak spotkasz się kiedyś z kimś co nic nie cwiczył to Twój zamach będzie dla niego silny. Ale jeśli trafisz na kolesia co ćwiczy ze dwa lata boks nie będziesz raczej miał szans.
Ja bym radził pochodzić ok roku. W tym czasie zobaczyłbyś ile razy dostaniesz strzała od trenera za brak odpowiedniej gardy. 1000 razy powiedziałby Ci , ze źle stoisz przy worku, że źle wyprowadzasz ciosy itd itp. To jak z piłką nożną. Możesz robić 1000 kapek główką a i tak będziesz tylko cyrkowcem. Zawodowcy liczą na trenera i taktyke, której samemu się nie nauczysz. Ale jak nie masz zamiaru na boks, to pewnie, że lepsze to niż nic
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
1000 kapek główką a i tak będziesz tylko cyrkowcem Wydrukować i oprawić w ramki. Z drugiej strony jak widać można 1000 razy mówić, że nie da się nauczyć SW samemu a i tak są tacy, którzy wiedzą swoje
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
...prosty przykład jak można się nauczyć mając dobrego trenera... - dlatego gdy ktoś nie ma czasu na regularne treningi, z powodu pracy/szkoły, miejsca zamieszkania, polecam lekcje prywatne. Kosztują, ale warto.
Szacuny
1
Napisanych postów
243
Wiek
41 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1731
w domu można się nauczyć tylko trzeba chcieć! chłopak pewnie nie chcę być mistrzem ale dla samego siebie żeby coś umieć, lepiej ćwiczyć w domu jak w ogóle nie ćwiczyć, a jak ktoś ma talent to byście się zdziwili co niektórzy potrafią!
Szacuny
8
Napisanych postów
547
Wiek
42 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
2264
Waldi - jeśli mówisz o na******laniu to masz racje. Ale i tak z jakimś 50letnim kowalem nie będzie miał szans, bo taki dziadek jak walnie potężną łapą to go zabije.
Szacuny
1
Napisanych postów
243
Wiek
41 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1731
nie! chodziło mi o to żeby się czegoś nauczył sam dla siebie, żeby miał świadomość że ćwiczyć to samo zdrowie, że o czymś ma pojęcie itd... a nie po to żeby się z kimś bić ja jestem zwolennikiem walki w rękawicach pod okiem trenera np. ja ćwiczę MT bo kocham ten sport a nie po to żeby się z kimś bić!