OK. Dzien 2-gi targów (sobota) i rozpoczęły się także właściwe zawody. Nie byłem od samego początku ale rano nic się nie działo. Dotarłem na 10:30 na pokaz Honore Cironte...Facet naprawdę nieźle się trzyma(przypominam że ma 64 lata). Później malutki talk show z jego udziałem z którego dowiedziałem się(achh...moje dyletanctwo powinienem był to wiedzieć), że Honore dwukrotnie wygrał Olympia Masters, a dzięki kulturystyce mógł zwiedzić świat i osiągnąć w życiu wszystko czego pragnął. Podziwia polskich kulturystów i uważa że mają ogromny potencjał, jego żona jest polką a na święta serwuje mu barszcz i pierogi
O 10:50 znów pokazał się Erni Taylor i dał pokaz naprawdę godny mistrza( z rozmów z naszymi zawodnikami wiem (to ich opinia) że facet jest napompowany Syntholem).
O godzinie 11 na scenę wyszły juniorki do 160cm w fitness, startowało 5 zawodniczek. Na początek oczywiście prezentacja sylwetki i porównania. Kolejno z numerami startowały: 1 Meller Daria –UKS Bydgoszcz 160cm/44kg, 2 Wasiewicz Maja – Gold Brothers Koszalin 156/49.4, 3 Knopik Patrycja – Zawisza Bydgoszcz 158/45, 4 Świerżewska Paulina –Violetta Bydgoszcz 156/45, 5 Guzik Anna – Zjednoczeni Bydgoszcz. Porównania przebiegały następująco 2-3-4, 2-3-1, 1-5-4. Poziom zaowdniczek był wyrównany oprócz zawodniczki z numerem 5, która nie wiem skąd się wzięłą ale raczej niewiele wspólnego ze sportem miała.
o godz 11:05 na scenę wyszły Fitnesski Juniorki , powyżej 160cm...Prezentacja sylwetki i porównania 4-5, 1-2-3...a startowały 1 Prandol Agnieszka UKS Bydgoszcz 166/49.8. 2 Wojciechowska Katarzyna – UKS Bydgoszcz 170/57, 3 Skowrońska Karina UKS Bydgoszcz 165/47.7, 4 Łachman Agnieszka Olimp Wojas Nowy Targ 162/50.5, 5 Pryłowska Paulina Violetta Bydoszcz 170/50.
W 10 minut później na scenie pojawili się panowie w kategorii 70kg juniorzy, startowało 3 zawodników(słownie trzech) Całkiem ładny pokaz ale to jednak nie ta waga a startowali 1 Grochal Dariusz Azory Kraków 69.4kg, 2 Szmid Łukasz Atlas Stara Miłosna 160/67.75, 3 Dykty Krzysztof Olimp Zabrze 169/67,5. Nie było porównań bo przy tej liczbie startujących nie było to potrzebne. Najlepiej moim zdaniem wypadł zawodnik z nr 3. choć brakowało uśmiechu a więc wizualnej przyjemności z oglądania go. Doskonale dopracowany brzuch.
Po nich na scenie w programach dowolnych prezentowały się fitnesski(bardzo ładnie).
O godz. 11:50 na scenie pojawili się juniorzy w kategorii 80kg gdzie startowało 7 zawodników i znów poziom był wyrównany o czym może świadczyć liczba i schemat porównań 2-7, 1-6, 4-5-6-7, 1-2-6-7, 1-3-4-59(nie jestem quite sure czy wszystkie zapisałem) as tartowali następujący zawodnicy z nr 1. Banasiak Mariusz – Pyton Warszawa, 2 Gawryszewski Michał – Ks Atlas Stara Miłosna, 3 Kafara Krzysztof Pyton Warszawa,4 Michalik Arkadiusz – Aplauz Warszawa, 5 Kobak Artur – Relax Olsztynek, 6 Klimek Grzegorz – Vega Mikołów, 7 Tomczyk Krzysztof – Body Line Łódź.
Później niestety miałem chwilkę przerwy bo musiałem zająć się gośćmi ( trochę znajomych przyjechało pooglądać i musiałem odebrać, oprowadzić, oppowiedzieć więc niestey są dziury w moim sprawozdaniu.
W każdym bądź razie o 13 na scenie pojawili się weterani 40-49 lat-w kategorii 80 kg, 5 – zawodników z czego dobrze przygotowanych 2, jeden to Krzysztof Gajewski – Markus Warszawa, a drugiego nazwiska niestety nie znam.
o 13:20 przyszła kolej na weteranów 40-49 lat powyżej 80kg. W tej grupie wystartowało aż 8 zawodników lecz poziom był tak zróżnicowany jakby Ci Panowie byli z różnych bajek. Mogę powiedzieć na 100%, że wygra rewelacyjnie prezentujący się 46 letni Alfred Chodkowski z klubu Syrenka Warszawa ważący na dzień zawodów 94.9kg przy wzroście 174cm, a 2-gi na podium stanie
Brzeziński Andrzej z klubu Winogrady Poznań, potężny zawodnik mierzący 182 cm i ważący 110.4kg jednak wyraźnie przegrywający z Panem Chodkowskim pod względem jakości umięśnienia.
Następnie występowali kulturyści weterani powyżej 49 lat kategoria open a w niej znów 8 zawodników, Poziom bardzo zróżnicowany ale nie wdam się w szczegóły bo akurat mnie nie było.
O godzinie 14:50 pokaz Piotra Głuchowskiego, który prezentował się rewelacyjnie. Wpadłem za kulisy do szatni gdzie Piotr się rozgrzewał i mogłem nawet pstryknąć specjalnie pozowaną fotkę. Niestety po 15-tej musiałem lecieć. Postaram się jutro zrobić sprawozdanie z całego dnia. Oprócz przeżyć artystyczno sportowych muszę wam powiedzieć że miłe zaskoczenie spotkało mnie gdy poprosiłem o zdjęcie Mariusza Strzelińskiego i okazał się on naprawdę bardzo miłym facetem, stwierdził, że nie tylko możemy sobie zrobić fotkę ale wręcz musimy to zrobić, no i kolejne miłe zaskoczenie...gdy podszedłem do stoiska ,gdzie stali Honore Cironte i Ernie Taylor, Honore pierwszy się przywitał...(lol...gdy poprzedniego dnia robiliśmy sobie zdjęcie kumpel 3 razy nas ustawiał bo nie potrafił obsłużyć aparatu... tak więc sędziwy Honore musiał mnie zapamiętać)). Zrobiłem 51 zdjęć. Razem z dniem wczorajszym to daje 86...i pozostaje niedziela.:) Mam nadzieję że coś niecoś z tego co napisałem jest zrozumiałe i komuś się to przyda. Naprawdę warto to było zobaczyć.
Pozdrawiam
-----------------
[email protected]
http://www.nessip.conecta.com.pl