teynie uczy ale zanim ktoś mnie znokautuje bo zakładam że po pierwszym ciosie nie padnę odrazu to mogę obalić przeciwnika do parteru i tam go skończyć. Miałem kilka realnych starć w swoim życiu i jak to na pisał antek "kulałem się po betonie" i krzywdy żadnej sobie nie zrobiłem po za zdarciem kolana. co do wymiany ciosów w stójce to wielkich obaw nie mam bo trenowałem kiedyś boks.
Zmieniony przez - tey w dniu 2017-01-31 22:01:53
słuchaj jak masz leszcza to łapiesz tylko chwyt ręka-głowa i on Ci sam się słoni do parteru. Sama siła chwytu go załatwi i panika.
ale jakbyś miał silniejszego i nim pizgnął o beton jakimś rzutem to zobaczyłbyś co by się z nim stało...to jest bardziej destrukcyjne od ciosów.