Bandaz a rozmiar uda

Wiecie co mnie najbardziej denerwuje w tym sporcie ?
Pomyslcie sobie ile razy owinie sie bandazem zawodnik z wagi 52kg, a ile razy jest w stanie to zrobic zawodnik z wagi +125 kg. bardzo mnie to wkurza bo temat dotyczy rowmniez mnie. nie jestem w stanie sie owinac dobrze bandazem bo obwod mojej nogi tuz pod kolanem to 53cm kolano ma 48cm a tuz nad kolanem mam 82cm i powiedzcie mi jak ja mam sie owinac 2m bandazem na dlugosci 20cm? czy jest to ok? a moze by tak wprowadzic jakis przelicznik razy rozmiar uda i wtedy wiadomo jakiej dl pasek mozna stosowac.

_michaś_

Powiem ze nie mam pronlemu z dosiadaniem ale poprostu zaczalem ten temat bo denerwowalo mnie zawsze to jak wychodzil zawodnik z kat 52 owiniety od kostki po staw biodrowy (lekka przesada ) ale mniejwiecej tak to wyglada. a jak ja mam naciagniety bandaz to mam 5 oplotow nogi z tego tylko jeden oplot moge zdublowac.
swoja droga to macie racje nigdy nasz sport nie wejdzie na olimpiade jak dalej bedzie taka zabawa ze sprzetem tzn koszulki kaftany bandaze.
ja nie mam zadnych watpliwosci ze sprzet robi wynik bo np michalowi wilkowi daje jedyne 80 kg. mnie zaledwie 30. ale niektorzy tez mysla ze kupia zalaza i maja te 80 a to go..no prawda bo sprzet jeszcze trzeba opanowac. mnie kaftan zajal prawie caly rok teraz juz mniejwiecej mam go opanowany

_michaś_

No dobra przelicznik

ale jak byś mierzył obwód napiętej nogi czy rozluźnionej?
pomyśl że niektórzy przed mierzeniem robiliby wariacje żeby napompować nogi i dodać jescze pare mm obwodu
albo inna kwestia - załóżmy że po wygranych przez zawodnika X siadach jego konkurenci zgłaszają protest (za długie bandaże) i następuje ponowne mierzenie obwodu nogi zawodnika X w wyniku kontroli okazuje się że obwód jego nogi jest o pare mm mniejszy ( w wyniku odpłynięcia krwii )niż podczas pierwszej kontroli na której ustalano długość bandaża dla niego
albo
okazuje sie ze po siadach bandaż nówka nieco rozciągnął i mamy dyskwalifikację - za używanie dłuższych bandaży niz pozwalają na to przeliczniki

To oczywiście sytuacje czysto teoretyczne i skrajne (bo możnaby sobie zostawić margines tych paru-parenastu centymetrów) ale moim zdaniem taki "burdel" mógłby się zrobić po wprowadzeniu tego rodzaju przepisów

Twój pomysł jest moim zdaniem dobry i sprawiedliwy - ale jego funkcjonowanie mogłoby przyspożyć wielu utrapień


BTW: sędzia(pepik)- kalosz


------------------------------
*Nie ma granic możliwości, są tylko bariery do przełamania*

Zmieniony przez - BYK w dniu 2003-11-25 22:58:48

wiesz byku chodzilo mi tu o jakies normy np po przeliczeniu wychodzi ci 1,82m to pozwalasz na 2m, wychodzi ci 1,23 to pozwalasz na 1,5 wychodzi ci 2,78 to na 3m bandaze itd. Napewno nie bedzie to do konca sprawiedliwe bo np ten co po przeliczeniu wyjdzie mu 1,51 dostanie 2m i temu co wyjdzie 2m tez by dostal 2m
ale moim zdaniem bedzie to napewno o wiele mniejsza rozbieznosc a nizeli w kat 52 dostajesz 2m i 125+ tez 2m. no ale to nie mnie wymyslac przepisy :) ja sobie tylko tak teoretyzuje bo mam problem z wiazaniem

_michaś_

Zawodnicy w wyższych kategoriach mają grubsze uda i ich przysiady są "mniej głębokie" wiec szanse sie trochę wyrównują :)

Tylko siła !!!!!!!!!!

Z Byka wyszedł praktyk!

Wszyscy macie rację. Jest to niesprawiedliwe, jednak taka regulacja ogranicza możliwości kombinowania. W stosunku do twoje nogi, Michasiu, zawodnik lekki, o cienkich kolanach na 2x więcej oplotów na kolanie, a więc i większe wspomaganie.

Kłopot tym większy, że musisz stosować większy kąt ułożenia bandaża w stosunku do płaszczyzny zginania kolana, więc tym samym z miejsca mniej ci pomaga. Siła naciągu bandaża zaleąży do cos(alfa), gdzie lafa jest wspomnianym kątem. Im bardziej poprzecznie na kolanie bandaż jest ułożony, tym mniej daje.

Bandaży nie wydłużą, podobnie jak sztangi, która dla długorękich superków jest za mała. Podobnie jak nie zwiększą dla nich średnicy talerzy by zachować proporcje z nickimi wagami(wzrost 160 cm, a talerz ma 45 średnicy, to dla wysokich zawodników 190-200 cm ile musiałby mieć talerz wysokości?).

Jedyna rada to optymalnie zastosować dostępny sprzęt. Przy grubym udzie wiąże się nisko, ale gęściej - tak aby bandaż nie zesunął się. Poza tym bandaż po rozciągnięciu ma 4 metry długości. Jest to całkiem sporo, choć przydałoby się więcej. Idąc tym tokiem rozumowania mielibyśmy zawodników okutanych w akcesoria od stóp do głów - tenm dźwigałby więcej, któremu kości wytrzymałyby ciężar. Ale i wtedy pojawiłyby się wstawki przejmujące ciężar.

Myślę że władze IPF rozważały ten problem, a obecna długość bandaży jest optymalnym rozwiązaniem, co zresztą wynika z waszych rozważań.
Pozdrawiam

AK

Hipek, przepisy głębokości dosiadu są takie, ze i gruby, i chudy mają takie same możliwości siadania. Jak gruby nie może zrobić przysiadu, to odpada z konkurencji. Zawodnicy na zawodach międzynarodowych potrafią zrobić dosiad, więc i polscy też powinni. Jeśli mają właściwą technikę, bardzo rzadko się zdarza by uda, łydki i pośladki były tak grube, że zawodnik nie jest w stanie wykonac przysaidu. Przeważnie jst to kwestia złje techniki i nawyków.

Z tym dosiadaniem to pewnie masz rację,
A jeszcze co do reszty ( długosc bandaży , srednica tależa , długosc gryfu ) to uważam ze niema zadnej niesprawiedliwosci po prostu nizsi zawodnicy są lepiej predysponowani do tego sportu i dobrze bo niewiele jest takich dyscyplin. A pozatym czy rozważał ktos np: obniżenie obręczy w koszykówce dla niskich zawodników ? albo siadki przy siatkówce ? NIE
wiec niema sensu zmieniac sprzetu w naszej dyscyplinie
dobrze jest jak jest :)
( takpozatym to niski jestem

Tylko siła !!!!!!!!!!

Parker

"Idąc tym tokiem rozumowania mielibyśmy zawodników okutanych w akcesoria od stóp do głów - tenm dźwigałby więcej, któremu kości wytrzymałyby ciężar. Ale i wtedy pojawiłyby się wstawki przejmujące ciężar. "

Właśnie o taki "burdel" mi chodziło

Swoją drogą była już kiedyś dyskusja o tym aby wprowadzić poduszki pod plecy aby "unormować" mostkowanie


------------------------------
*Nie ma granic możliwości, są tylko bariery do przełamania*

Tak czytam i czytam jak bandaże są tak niemiarodajne to może lepiej żeby je zlikwidować i siadać w samym wałniaczku i w pasie wtedyby znikł problem długości bandaży i wszyscy mieliby równe szanse

.....a na wyciskaniu przywiązywać zawodników do ławki pasem i zniknąłby problem wielkości mostka


------------------------------
*Nie ma granic możliwości, są tylko bariery do przełamania*