Bananowy gryf :D

i oby się nic nie stało

No nie wierzę po prostu.Wczoraj robiłem nogi założyłem 65kg na rozgrzewkę porobiłem kilka serii z 70-80kg , po czym doszedłem do ciężaru 125kg nagle obróciłem gryf w celu dołożenia kilku kg na następna serię ,patrzę i nie dowierzam własnym oczom. Znowu pojawił się mały banan.Już nie chciałem dokładać następnych Kg aby nie było tak jak z poprzednim gryfem.Wytrzymałość tego gryfu określam na max 100kg gdyż przy większym ciężarze on się po prostu gnie i nie wraca do pierwotnego stanu co jest dla mnie dziwne gdyż mam kilka gryfów które są bestialsko katowane i nic się z nimi nie dzieje.Mam zamiar sprzedać te "cudo" gdyż boję się o własne zdrowie :) Fotek ani filmiku nie robiłem gdyż nie piszę tego posta w ramach kolejnej reklamacji ,ale po prostu dla informacji.

Kelts musicie poprawić ofertę, ceny idą w góra a wytrzymałość/stabilność stoi w miejscu!

jeżeli chodzi o maszyny w nowych wersjach i te detale zostały doszlifowane

jaki syf
zmien sklep

W gryfy zaopatrujemy się u dostawców.
Sprawa została już zgłoszona do firmy dostarczającej sprzęt.
Czekamy na wyjaśnienia z ich strony