Jest to Moj drugi cykl, który mial wygladac mniej wiecej tak 1-4 meta
2-12 enan, 12+ cypio. Aktualnie jestem w 4 tygodniu. Problem polega na bolu po iniekcji pierwsze 2 szoty wykonane idealnie odkazenie miejsca, ampulki, zmiana igiel wszystko sterylnie. Po obydwu strzałach noga nastepnego dnia bolała, ale było to do wytrzymania, takze nie panikowalem.W niedziele podczas 3 szota zapomnialem przetrzec flakonu, poza tym wszystko zrobilem idealnie. Od poniedzialku zaczolem juz czuc noge tak jak przy poprzednich strzalach, az do poniedzialkowej nocy gdy bol byl tak ogromny ze nie mogelem nic zrobic z noga,od zwyklego ruchu w prawo lewo do samego lezenia, cała noc nie spalem miałem dreszcze, a termometr pokazal oslabienie, caly wtorek goraczka. Zauwazylem ze noga spuchla i wyraznie sie odznacza(nadal boli), oraz pojawilo sie zaczerwienienie, a od kiedy bije enan mam rowniez kaszel(ale tego sie spodziewalem, tak samo jak drgawek i temperatury) Dodam ze lykam aspiryne/polopiryne, a noge smaruje altacetem.
Pytanie czy odstawiac enan, czy bic dalej? czekac az bol nogi przejdzie i wszystko wroci do normy?
Poza mna bije to tez 2 kolegow, takze maja bole po iniekcji oraz kaszel.