środki na niepohamowany apetyt

itam!
Mam 17lat, jestem kobitką i w bardzo krótkim czasie przytyłam 15kg. Z dnia na dzień apetyt zaczął mi dopisywać coraz bardziej, aż doszłam do takiego momentu, ze zjadam 4 tabliczki czekolady zaraz po sytym obiadku, do tego popijam to colą i mi mało!
Próbowałam dietek z małą zawartością węgli itd, ale nie daję na nich rady. Jestem ciągle wściekła, albo smutna, że już nigdy nie tknę słodyczy, w dodatku koncentruję się tylko na tym co bym sobie zjadła, dostaję ślinotoku na samych reklamach ... po prostu obłęd!
Chęć mam na dosłownie wszystko nieraz jak nie mogę się zdecydować, to jem czipsy cebulowe i czekoladę mleczną jednocześnie.. Nic mi się nie przejada, od niczego nie robi mi się niedobrze, choć potrafię zjeść ogromne ilości bardzo tłustych, bądź słodkich potraw.
Wypijanie 2l mineralki nic nie daję, bo czuję, że po mimo pełnego brzucha, nie dostałam tego na co miałam ochotę i i tak muszę to zjeść ;>
Nie wiem, co mi się dzieje. Nie zawsze tak miałam, dopiero od kilku miesięcy. Na badaniach wyszedł tylko niedobór żelaza, który od miesiąca uzupełniam tabletkami, a apetyt wcale nie maleje.
Mogę sobie odpuścić jedzonko jedynie po mocnym przepiciu... czyli da się! ;> Skoro alkohol potrafi tego dokonać, to może jakaś chemia również.
Może macie jakieś propozycję? Słyszałam, że kofeina, chrom i ocet jabłkowy mogą być pomocne. Czy na taki apetyt jak mój również mogą coś zdziałać? Słyszałam również, że efedryna jest... genialna w takich przypadkach? ;>
Znacie jeszcze jakieś substancje hamujące apetyt? Gdzie je znajdę i w jakich ilościach powinnam je przyjmować jeżeli mam 168cm i ważę 63kg?
Moim celem na razie nie jest zrzucenie zbędnych kg, tylko wyregulowanie jakoś apetytu. To nie jest normalne, żeby wszystko mi smakowało i żebym zjadała 5 tabliczki czekolady i żeby nawet mnie nie zmulo..

pani v - sposób jest prosty. Przetrenuj się.
Codziennie 2- 3 godz zapiep.rzu. Np siłka+muay thay+boks+bieganie. Po ok. miesiącu, dwóch będziesz padać na twarz, przysypiać przy każdej okazji a myśl o takich napadach żarcia będzie powodować odruch wymiotny. Będziesz myśleć o bólach mięśni i wszechobecnym zmęczeniu a nie o smakołykach. Zwyczajnie, będziesz w innym świecie. A jak odpoczniesz i się zregenerujesz to pewnie ci tak zostanie. Jak nieskuteczne to powtarzasz. Maks cztery cykle uwarunkują Ci psychikę na całą dekadę.
Skuteczne i wypróbowane.

Efedryna nie jest na pochamowanie apetytu tylko pomaga w mniejszym lub większym stopniu (zależne od wielu innych składni) spalić tkankę tłuszczową. Jedz dużo błonnika w każdej postaci i pij dużo wody. To na dobry początek.

Jeśli palisz marijuanę, musisz ją odstawić - lub wyćwiczyć silną wolę.

Jeśli nie palisz - i tak ćwicz silną wolę, kup sobie nawet jakąś książkę. Rada powyżej + moja daje naprawdę dobry początek :) Ustal sobie jakąś dietę, trzymaj się jej. To dalej.

Witam

Miałem to samo co Ty.I rady typu silna wola i takie tam podobne bla bla bla nie na wiele się zdają.Ludzie nie wiedzą o czym mówią.
mnie pomógł dopiero venom 3.0, żadne TSE,dyma burn.Chrom też nie wiele pomół...chyba 2 dni to wszysko.
Teraz dzielę już kapsa na pół i to mi starcza na cały dzień.Nie podjadam i normalnie w sklepie mogę przejsc koło słodyczy :D bez kupowania.
Nie wiem czym to jest spowodowane ,ten wilczy apetyt może chodzi o poziom cukru?
Po venomie nie mam żadnych side'ów...wiele opinji jest na ten temat jest napisanych na wyrost.Brałem 200/400;200/500 i 200/600.
Venom zawiera sibutraminę i to ona ogranicza apetyt.jest to środek stosowany w leczeniu.
Pozdro

PS poszukaj innych specyfików z sibutraminą ...ale V 3.0 wychodził najbardziej ekonomicznie.

aryman23 - nie ma w legalnym obrocie supli srodkow sibutramina oprocz wycofanego juz venoma, ktorego polecac bez wiedzy o danej osibie - to niedorzecznosc. To ze Ty \nie miales zadnych jazd - to nie znaczy, ze autorka ich miec nie bedzie.

pani v - spaosb jest nastepujacy - i dziala: stale pory przyjmowania pokarmow o niskiej glikiemii i nie schodzenie z kaloriami ponizej 10% dziennego zapotrzebowania. Napisz jakie masz zapotrzebowanie na kalorie, jaki masz rozklad bialek/wegli/tluszczy w diecie - i wtedy cos doradzimy.

Przykladowo, jesli Twoje dzienne zapotrzebowanie to 2500kcal, a spozywasz 1000 -0 to niec nie pomoze i zawsze bedziesz miec kompulsywne napady glodu na szybkie zrodla energii...

faftaq nie zgodzę się z Twoim tokiem rozumowania.
1.To że ktos miał "jazdy" nie znaczy że pani v bedzie mieć.
2.Wiel sródków stosowanych i polecanych na tym forum nie jest w "legalnym obrocie"
zincas forte.
3.idiotyczne stosowanie każdego srodka ma skutki uboczne nawet vitamin.
4.venom jeszcze do niedawna był srodkiem zalecanym i cieszącym sie duzym uznaiem a teraz ban?
Pani v proszę poczytać opinie o venomie i o sibutramine samodzielnie podjąc decyzję.
odnosnie rad Faftag
też miiałem diete i na swoim przykładie powiem że mi to nie pomogło.Dużo elementów sie na to składało....słodycze jako nagroda i jako odstrsowanie albo z nudów.
Silna wola nie ma tu nic do rzeczy bo jest to poprostu nagły impuls i chodzi o to żeby jakimś srodkiem ten impuls wyleiminować.

edit.literówka

Zmieniony przez - aryman23 w dniu 2009-03-20 16:41:47

Serio, dietki odpadają ;P
Mam zapotrzebowanie na 2000 kalorii dziennie, jem chyba coś powyzej 5000 :P Jak mam dietkę to nawet nie to, że schodzę drastycznie z kaloriami, ale jem wciąż powyżej zapotrzebowania np.: 3000 kalorii, ale samych ryżów, warzyw, rybek i innych ******lasów i to nic nie daję, bo wciąż łapią mnie napady takiej nieodpartej chęci napchania się czegoś jeszcze i jeszcze, aż w końcu i tak muszę sięgnąć po słodycze :P
Bo tu nie chodzi o uczucie GŁODU, tylko OGROMNEGO APETYTU ;P Ja nie czuję się głodna nigdy, nawet jak nic nie jem... Za to chęć na żarcie mam zawsze, nawet po wypiciu 3l mineralki, zjedzeniu obiadku i kilku batonów.
Silna wola nie ma z tym nic wspólnego ;P Po pierwsze czemu mam sobie odmawiać, skoro czuję, że bez tego nie przeżyję :D A po drugie jak nie zjem, to będę o tym ciągle myślała, że mam ochotę na coś i zajęcie się czymś innym nic nie da, bo i tak się nie skupię ;P
Musi być coś co zmniejszy moją ochotę na jedzenie, skoro po alkoholu czasem mi się to udaję...

Ok, tylko skąd mam wziąć niedostępny środek? :P

"2.Wiel sródków stosowanych i polecanych na tym forum nie jest w "legalnym obrocie"
zincas forte.
3.idiotyczne stosowanie każdego srodka ma skutki uboczne nawet vitamin."

tak więc powiadasz że większość środków polecanych na tym forum nie jest ogólnie dostępne ??? (bardzo interesujące)

Allegro

@player007 widzę że neostrada zobowiązuje więc zostawie bez komentarza...może tylko czytaj ,czytaj i jeszcze raz czytaj ze ZROZUMIENIEM.

@pani v poczytaj o venomie,na tym forym było wszysko poruszone.stosuj się do zalecen i obserwuj organizm.Dostępny jest tylko na allegro i może w jakimś sklepie internetowym ,koncówka.

Czytam sobie o tym venom 3.0 i podoba mi się, że hamuję apetyt, że poprawia nastrój, daję kopa i poprawia koncentrację, natomiast przeraża mnie to, że tak wpływa na metabolizm i tempo spalania tkanki tłuszczowej :P Boję się, że rozreguluje sobie tym organizm i nawet jeżeli zacznę jeść w końcu normalnie, to i tak nic mi nie da bo mój metabolizm po tym specyfiku tak przyświruje, że będę tyć nawet po śladowych ilościach pokarmu ;>