16.03.2017
Wczoraj był DNT, więc nie dodawałem żadnej wypiski, bo w sumie nic ciekawego się nie działo
Tak jak pisałem - w DNT uciąłem 200kcal, ale od przyszłego tygodnia podbijam kalorie o 200 i trzymam to przez kolejne dwa tygodnie, więc teoretycznie można powiedzieć, że za 3 dni końca redukcję/mini cut, ale prawda jest taka, że tak naprawdę na dodatni bilans wejdę pewnie nie wcześniej niż za 2-3 tygodnie, bo strzelam, że dopiero zacznie coś iść do przodu od jakiś 3000-3200kcal, albo nawet i więcej.
TRENING :
FBW A
1. Siady ATG - 3x 8-10
53kg x 8
70kg x 4
86kg x 2
96.5kg x8 x8 x8
2. Podciąganie nachwytem - 3x 8-9
cc x 6
2,5kg x 4
4kg x 2
5kg x8 x8 x8
3. Wyciskanie hantli na skosie dodatnim - 3 x 10-12
14.5kg x 8
18kg x 4
21kg x 4
28kg x10 x10 x10
4. OHP - 3 x 8-10
19.5kg x 8
30kg x 4
42.5kg x9 x9 x8
5. WL wąsko - 3 x 10-12
40kg x 8
50kg x 4
61.5kg x10 x10 x10
6. Uginanie ramion ze sztangą łamaną stojąc - 3 x 10-12
17.5kg x 8
27.5kg x 4
36kg x11 x11 x11
7. Łydki - wspięcia stojąc - 3 x 15
108kg x15 x15 x15
Trening ciężki, ale przyjemny. Wszędzie dołożone, ewentualnie więcej powtórzeń, względem zeszłego tygodnia, więc to szczególnie cieszy.
Po treningu wpadło jeszcze
20 minut biegania w terenie. Krótko, bo byłem już nieźle wymęczony, poza tym, w szkole też jeszcze troszkę pobiegałem, więc koniec końców, trochę tego wyszło.
DIETA :
1. 450g białek jaj + 100g żółtek jaj + 5g oleju kokosowego + 55g wafli ryżowych + pieczarki, pomidor
2. ( przedtreningowy ) 300g twarożku naturalnego + 160g bułek kajzerek
3. ( potreningowy ) 40g WPC
SFD Protein Plus + 55g ryżu białego + 200g jabłka
4. 200g piersi z kurczaka + 180g serka wiejskiego + 5g oleju kokosowego + 250g ziemniaków + pieczarki, kapusta kiszona, papryka
Standardowa miska, bez jakiś radykalnych zmian. Chyba będę częściej łączył serek wiejski z kurczakiem i warzywkami, bo mega mi smakuje takie połączenie. Robi się taki a'la sosik z tego serka i fajnie to smakuje
Jak pisałem - od następnego tygodnia dodaje 200kcal i planowo będę podbijał kalorię o 200, co dwa tygodnie, do momentu kiedy waga nie będzie równo rosła. Może początkowo będę zwiększał co tydzień, jeśli będę widział, że za wolno to wszystko idzie.