Szczęściarzem tym jest Robert Krawczyk który zdobywając 5 miejsce na MŚ w Rio de Janeiro (kat 81kg) wywalczył bilet do Chin!
Robert największy sukces osiągną jednak w Belgradzie na Mistrzostwach Europy gdzie wywalczył złoto-było to dla niego otyle ważne ,że wcześniej był trzykrotnie drugi na tej imprezie.
Dla znawców tematu był zawsze dobrym Judogą lecz laicy kojarzą go bardziej z przegrana na IO w Atenach gdzie był o włos od przejścia do historii-prowadził w pojedynku z Ukraińcem lecz 3 sekundy przed końcem rywal wykorzystał błąd Krawczyka i rzucił go na plecy-przegrał przez ippon.
Potym zdarzeniu zupełnie załamany przegrał też bój o brąz i tak zakończył swoją wizytę w Atenach.
Teraz Rober deklaruje że tamtejsza przegrana motywuje go do cięższej pracy by mógł pokazać w Pekinie naco go na prawdę stać
Swoją drogą chciałbym mu z tego miejsca życzyć powodzenia i zapytać was jak oceniacie jego osobę,jego szanse i to ,że jest jedynym………
"Musisz świecić przykładem odwagi, honoru, żarliwej dla Narodu służby"