Tego samego dnia co wylądowliśmy w Krakowie byliśmy u lekarzy (6 o ile dobrze pamiętam) i nie puścili nikogo do domu bez rozmowy z psychologiem (rozmowa wypełnianie ankiet rozmowa i tak 1.5h) Kumpel powiedział żonie że jak nie pojedzie to go zwolnią bo inaczej by go nie puściła czasami ludzie oszukują rodziny w ten sposób