[...] Szymborską. Wypadek przy pracy - jej i mój. - Przecież po jej śmierci napisał pan wiersz: "Braknie mi Ciebie w moim narożniku, mimo że nigdy nie stąpałaś po ringu. Pozostaną wiersze. Dziękuję to za mało...". AG: Wiersz? Raptem parę linijek tam było. - Ale wyszło spod pana ręki czy może żony? AG: Raczej mojej. Z Szymborską spotkaliśmy się przy [...]