Krotko zwięźle i na temat.
Przy wadze 94kg moje zapotrzebowanie kaloryczne było około 2500~2800 kcal przy 3~4treningach na siłowni.
Aktualna waga na dzień 6.01 79,6kg
Wczoraj 78,5kg
Cel:
- spalenie jak największej ilości tkanki tłuszczowej przy jak najmniejszej utracie mięśni - nie ma ich zbyt wiele ;)
- bieg 3000m poniżej 15min (aktualnie 18~20min)
- podciąganie na drążku siłowe nad chwytem - min 6~8 (aktualnie 4)
- siła brzucha
Treningi:
-pon: plecy
-wt: barki+triceps
-śr: nogi
-czw: klatka+biceps
-pt: plecy
Trening biegowy:
1: wybieganie min. 30min maks. 60min (trucht)
2: interwały 6*500m, 2tyg 5*600m, 3 tyg 4*750, 4 tyg 3*1000m, 5tyg 2*1500m
3: 10*100m(tempo22s ), 2tyg 15*100m(tempo20s ), 3tyg 20*100m(tempo22s ), 4tyg 25*100m(tempo25s ), 5tyg 10*100m(tempo18s )
4: sprawdzian 3000m
dieta:
2301kcal
białko 172g
węgle 235g
tłuszcz 79g
+ 3*30g odżywki białkowej ~75g białka
Przez 1 tyg waga się waha. Od 79,6 do 78,5kg. Powoli do przodu.
Jakieś rady co zmienić ?
Kalorycznie obserwuje swoje ciało i przy takich treningach mi wystarcza. Zresztą widać po wadze, która drastycznie nie spada w dół.
Cel - 70kg do końca lutego