male pytanie odnosnie seri cezaru i sciegien.... prosze o pomoc

czesc.
moim celem jest MASA.
w swoim treningu ktory polecil mi traktor robie 3 serie po 12, 10 i 8 powtorzen.

ostatnio kumpel z siłki zacza cos sciemniac o tym ze trzeba cwiczyc z duzymi obciazeniami zeby sie sciegna wzmocnily i takie pierdoły. mowi ze musze zmienic plan.

czy ma racje??

Pewnie że ma. Tylko co to ma do ilości powtórzeń? Akurat 12 to nie za dużo a 8 to nie za mało. Obciążenie takie żeby w ostatniej serii zostało siły na 1 - 2 powtórzenia (chociaż w trakcie progresji w końcu przestanie zostawać zapas).

ja w mopim treningu ostatnie 12, 10 i 8 powtorzenie robie ostatkiem sil.... jak czuje ze jakies cw poszlo mi lekko to zwiekaszam na nastepnym treningu ciezar. dobrze robie?

Trochę tak orientacyjnie, co? Jeśli ciężary idą do przodu to dobrze, ale znacznie lepiej założyć sobie z góry jakiś rodzaj progresji i się do niego stosować. Np co trening dodajesz pół kilo w ćwiczeniu. Jeśli nie masz siły, czasowo wstrzymujesz progresję.

hmm. a jak dodaje tak orientacyjnie to bardzo jest zle? ;/ ??
a i ten kumpel gadal ze jak zmienie plan treningowy z masy na sile to masa i tak mi przybedzie........

pomoze ktos? ;>

Orientacyjnie też jest dobrze - ważne żeby iść do przodu.
Co do planu - czy jest ukierunkowany na siłę czy na masę wyglądałby podobnie. WSZYSTKO zależy od masy. Plan treningowy nie wpływa bezpośrednio na jej nabieranie, on tylko daje bodziec.