Widzę że wszyscy kupują suplementy i się dziwię.
Dlaczego już Wam mówię.
Zacząłem 31 miesiąc na siłowni i czym mogę się z Wami podzielić to tym że splementy można odłożyć na bok.
Zauważcie ja 1 rok chodziłem na siłownię i nie brałem pod uwagę że pójdę tak na masie.Otóż w przekroju od wrzśnia do czerwca następnego roku zrobiłem na masie UWAGA!!! 17kg. To nie żadna ściema ani żart.Poprostu przed pójściem na siłownię poszedłem do mojego instruktora,powiedziałem ile mam kasy i co mogę z nią zrobić.Ona przypisał mi można powiedzieć dietę,której różnie się trzymałem.
2 rok to dalsze robienie masy ale z większym naciskiem na rzeżbę.Jaki wniosek że spadłem po robieniu rzeżby przez cały rok 7kg.Czyli nadal jestem na plusie 10kg.
Teraz po 2 miesiącach przerwy wróciłem znowu i od 2 tygodni chodzę na siłownię jak zwykle 4 razy w tygodniu.Jakie żdziwienie mnie wzięło gdy się wczoraj zważyłem.Po 2 tygodniach poszło mi 3kg bez żadnych suplementów i koksów.
Trzymam się tylko diety.Sęk w tym że jak tak pójdzie to przy moim wzroście będę musiał szybko zrzucać wagę.Ale nic do stycznia masa potem sama rzeżba i cały następny rok.
Dlaczego to piszę.
Otóż widzę że coraz młodsi i co widzę także na mojej siłowni sięgają po rzeczy nie potrzebne,a za te pieniądze można kupić duzo dobrego jedzenia i wyjdzie się 100 razy lepiej na tym.
PAMIETAJCIE O JEDNYM GRUNT TO BYĆ CIERPLIWYM NIC NA SIŁE I NIC ZA SZYBKO!!!
Pozdrawiam!!!
dygi
dygi