Jak schudnąć w 30 dni - skuteczność gwarantowana ! ;-)

1200 to nie kosmos, anoreksja, ale te wyliczenia. Więc pudło kolego, no chyba, że 61 kilogramów wagi kobiety przerobisz mi na 2000 kilokalorii.

Zjadło mi pierwszą linię.

Wybaczcie za każdym razem siedzę i czytam co każdy piszę. Ale jak cholera dam dietę w oparciu o to co ktoś napisał to jest zła. O co chodzi? ;D

Rozumiem, że są rzeczy kontrowersyjne, jak trening na masę Tyki. Instruktor z dyplomem AWF powiedział, że to wielka ściema, która mi nic nie da. Ale no dobra, Tyka jest tu szefem, więc ćwiczę według niego rad. Zobaczymy.

Pozdrawiam.

Po analizie słowo w słowo.
Dziewczyna mało ćwiczy, bo tylko 24 minuty. Mała intensywność wysiłku, więc w diecie daje mało węglowodanów. Stała wartość białka i tłuszczy. Trening krótszy niż 30 minut, więc węglowodany tylko z warzyw. 5 posiłków dziennie. Ćwiczenia siłowe odpadają, bo gdzie ci się dziewczyna będzie podciągać, na żyrandolu? Unikam węglowodanów w I oraz II posiłku. Poziom tkanki obliczony, 31%. Ilość kalorii wg wzoru to 1200. Bez jakikolwiek odżywek i szmerów bajerów.

Teraz porównuję do mojej diety.
Więc z I oraz II wyrzucam jabłko. Nie ma węglowodanów, no poza tymi z orzechów, ale Omega-3 chyba też się liczy?

Porównuję dwa posiłki i jest w miarę stała wartość białka i tłuszczy.

III posiłek wyrzucam sałatę zostawiam mintaja. Dodaje żółty ser i pomidor.

IV posiłek zostają tylko białka z jaja kurzego

V od kolegi powyżej.

I co teraz?

Ja naprawdę z chęcią zobaczyłbym tą teorie w praktyce, ale bez odżywek i z jednym gorącym daniem. Więc 3 razy cyc z kury odpada.

A jaki jest cel tego wszystkiego, że tak głupio spytam...?

Ja do podciągania mam drążek rozporowy we framudze drzwi do pokoju, żyrandol zostawiam w spokoju. Hantle też nie są drogie, prawdę mówiąc.

A rok temu dość skutecznie zrobiłam sobie redukcję z 58 do 55 kg w jakieś 10 tygodni [LBM +1 kg, Fat -4 kg] na diecie 1400-1500 kcal przy założeniach B/T/W: 2 / 0,7 / 2,5 [g/kg m.c.] i w tym były dwa ciepłe posiłki i nie było żadnych chemicznych supli.
No, ale to przy dobrym treningu siłowym 2-3 razy w tygodniu.


edit.
Prawdę mówiąc właśnie doszłam do wniosku, że ubiegłoroczne wyniki miałam dość marne... Ale przynajmniej bez żadnego jojo ani tym podobnych efektów, gdy przerwałam treningi i zwiększyłam kaloryczność diety.
W tym roku zrobię to lepiej.


Zmieniony przez - Uka P. w dniu 2006-02-05 17:08:55

Lonely, w jednym z moich postów pisałeś że osiłki na siłowni ocenili trening jako g**** wart, teraz piszesz to samo o opinii kogoś z AWF

No to mam pytanie - po kiego ****a robisz ten trening ? Rób treningi takie jak oni ci polecają i nie zawracaj głowy

No, tak napisałem. Podtrzymuję to.
Ale podczas, gdy wychodziłem (piątek) z siłowni po 30 minutach, instruktor (plus właściciel) mnie dopadł i wybadał czemu wychodzę. Dałem mu ten trening, a on stwierdził, że jest on bardo kontrowersyjny i bardzo wątpi, że coś to da. "Znajdzie się 5 osób na tak, a 5 na nie" + kilka słów o słabości, ale już zbytnio nie słuchałem, bo uwierzyłem w twoje zapewnienia i nie chciałem sobie głowy mącić pytaniami o przydatności skrętów tułowia w siadzie.

Jak kiedyś pisałem, siedzenie na siłowni po 1,5 godziny z 12 seriami na mięsień, czyli ponad 100 powtórzeń nic mi nie dało (coś urosło, ale czuję, że może być o niebo lepiej), spalam wszystko co jem i nic, nic nie tyję. Więc przerzuciłem się na twój trening.

Wracając do diety.
Proszę ciebie pomóż coś. Bo rozumiem, gdyby ona mogła jeść (posiłek I) rano cyc z kury, później III mintaja, a na kolację V wołowinę, ale niestety tak się nie da, więc muszę kombinować.

Zmieniony przez - lonely w dniu 2006-02-05 17:42:51

A ser biały to co, pies?

Wracając do poprzedniego postu i korzystając z okazji, że jestem przy klawiaturze, pozwolę sobie wkleić mój ubiegłoroczny przykładowy jadłospisik.

ŚNIADANIE
Tran ....................................... 8g
Musli Sante "Sześć płatków" ...... 37g
Orzechy włoskie ........................ 8g
Mleko zaw. 0,5 % tłuszczu....... 250g
Ser twarogowy chudy ............... 80g
WAPŃ ................................... 600mg
MULTI-TABS ACTIVE
B/T/W: 30/15/55

II ŚNIADANIE
Wasa 3 zboża ............................. 40g
Oliwa z oliwek ............................... 3g
Szynka z piersi indyka/kurczaka .... 50g
Pomidor .................................... 100g
Sałata zielona .............................. 40g
B/T/W: 15/5/30

III ŚNIADANIE
Ser twarogowy chudy ................ 60g
Jogurt naturalny ....................... 60g
Otręby pszenne ........................ 10g
Oliwa z oliwek ............................ 3g
Papryka czerwona ................... 110g
B/T/W: 15/5/20

OBIAD --> dzielę na 2 porcje [obiad i podwieczorek] w proporcjach 2:1
Ryż brązowy .................................... 35g
Potrawka z kurczaka z warzywami ..... 350g
B/T/W /dla całości/: 30/15/40

KOLACJA
Białko jaja kurzego ............ 160g
Olej rzepakowy ..................... 6g
+ przyprawy [sól, pieprz, gałka muszkatołowa, zioła]
WAPŃ .............................. 900mg
B/T/W: 23/8/0

Po uwzględnieniu treningu oraz ponad 2 litrów napojów dziennie - u mnie się sprawdziła.

Dzięki za wzór, może teraz na coś wpadnę. Chociaż węglowodanów w pierwszych 2 posiłkach nie uniknę.

A z ciekawości - kosz takiej diety? Ile dziennie, albo miesięcznie wydawałeś na jedzenie?

Lonely... ręce mi opadają... napisałam, że schudłam z 58 do 55 kg, że byłam na diecie 1400-500 kcal - czy to są męskie dane???


Oraz: miesięcznie około 600 zł na dwie osoby [ale mój mąż je trochę więcej], w Warszawie.
Ale nie kupuję wędlin, tylko sama piekę piersi drobiowe na kanapki.

Zmieniony przez - Uka P. w dniu 2006-02-05 18:33:02

Wybacz, gość na zdjęciu mnie zmylił ;P
Czyli 300 złoty, no za dużo o 150 ;)

A, no to życzę powodzenia.

Poza tym - zaznaczam, żę ja piszę o Warszawie. Na Śląsku to samo może wyjść znacznie taniej.